"Nie ma innego pozytywnego wyniku testu na koronawirusa"
Nie ma żadnego, innego pozytywnego wyniku testu na koronawirusa - poinformował w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk. Dodał, że tylko jeden pacjent, jak dotąd, został zdiagnozowany z wirusem.
W środę rano minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że potwierdzono w Polsce pierwszy przypadek koronawirusa. Pacjent jest hospitalizowany w Zielonej Górze w Szpitalu Uniwersyteckim - na oddziale zakaźnym.
Jeden zdiagnozowany pacjent
Dworczyk pytany w radiu RMF FM, jak wygląda stan na dzisiaj, jeżeli chodzi o zachorowania na koronawirusa, odpowiedział, że "nie ma żadnego innego pozytywnego wyniku testu na koronawirusa". - Mamy jednego pacjenta zdiagnozowanego - dodał.
ZOBACZ: W Cybince wyludnione ulice. "Boimy się"
- Cztery inne osoby objęte kwarantanną. To są dwie osoby z rodziny tego pana, który jest zarażony, plus dwie osoby, które same zgłosiły się do inspekcji sanitarnej informując, że miały kontakt z mężczyzną po jego powrocie do kraju - poinformował szef kancelarii premiera.
Kwarantanna w Policach
Minister odniósł się też do sytuacji w Policach (Zachodniopomorskie), gdzie blisko 200 osób w zespole szkół zostało objętych kwarantanną.
- Trzy osoby, które miały podejrzenie zarażenia koronawirusem przeszły testy. Wyniki były negatywne, czyli nie mają koronawirusa, są zdrowe, wolne od tego wirusa. Natomiast decyzje o nałożeniu kwarantanny i jej odblokowaniu podejmuje Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny, tam są eksperci od lat się tym zajmujący, lekarze - powiedział Dworczyk. Jak zaznaczył, to lekarze, a nie politycy będą decydować w takich przypadkach.
Pieniądze na walkę z koronawirusem
Dworczyk był również pytany o pieniądze, które zostaną przeznaczone na konkretne działania dotyczące koronawirusa. - Pan premier w zeszłym tygodniu uruchomił rezerwę 100 mln zł w ramach ogólnej rezerwy Prezesa Rady Ministrów na wnioski, które będą spływały za pośrednictwem wojewodów. Takie wnioski z pewnych województw spłynęły, idą przez Ministerstwo Zdrowia - mówił szef KPRM. Pytany, czy ktoś już dostał jakieś pieniądze na ten cel, odpowiedział, że "ok. 4 mln zł zostało uruchomionych".
ZOBACZ: W Cybince wyludnione ulice. "Boimy się"
Dopytywany, czy na cele związane z koronawirusem wystarczy pieniędzy, bo 100 mln zł może się okazać "kroplą w morzu potrzeb", Dworczyk odpowiedział, że jest jeszcze 1,290 mld zł z rezerwy kryzysowej. - A do tego w ustawie, która została przyjęta przez Sejm, w tej specjalnej ustawie, jest możliwość podejmowania decyzji przez Radę Ministrów o przesunięciach środków między działami w budżecie państwa" - powiedział. "Można dowolną sumę ze środków w budżecie przesunąć na walkę z koronawirusem - dodał.
Co z kampanią wyborczą?
Szef KPRM był również pytany, czy w związku z koronawirusem będą odwoływane imprezy masowe. Według niego w tej sytuacji należy wykazywać się zdrowym rozsądkiem. - Procedury, które są wdrażane też muszą być zdroworozsądkowe - podkreślił minister. Dodał, że m.in. we Włoszech nie odwołuje się imprez sportowych, a decyzje podejmowane są każdorazowo w sposób indywidualny.
Na pytanie, czy dalej będzie trwała kampania wyborcza w wyborach prezydenckich i czy nadal będą się odbywać spotkania z wyborcami, minister odpowiedział, że wszystko zależy od rozwoju sytuacji. - Jeżeli okaże się, że Polska będzie z jednym pacjentem chorym na koronawirusa i ta choroba nie będzie się w Polsce rozprzestrzeniać, to poza jakby tym, że w przestrzeni medialnej temat będzie żył, to nie będzie to wpływało, a jeśli się rozwinie i ilość zachorowań wzrośnie, to wtedy może się okazać, że imprezy zostaną ograniczone - zapowiedział.
Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, pojawiła się w grudniu w Wuhan w środkowych Chinach. Według danych przekazanych przez GIS od 31 grudnia 2019 r. do 3 marca br. na całym świecie zanotowano 90 663 potwierdzone przypadki COVID-19. 3124 osoby zmarły.
Czytaj więcej