"Ja nie wiem, gdzie go złapałem". Polak zarażony koronawirusem
66-letni mieszkaniec Cybinki (woj. lubuskie) przebywa na oddziale zakaźnym szpitala w Zielonej Górze. Jest pierwszą osobą w Polsce, u której potwierdzono zarażenie koronawirusem. - Bałem się, że umrę ja i moje córki - przyznał w rozmowie z "Super Expressem", wspominając moment, w którym zorientował się, że zaraził się SARS-CoV-2.
W środę rano minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że w nocy potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce i że pacjent hospitalizowany jest w Zielonej Górze. Mężczyzna przyjechał do Polski z Niemiec. Później poinformowano, że czteroosobowa rodzina z podejrzeniem koronawirusa została przewieziona w środę około południa na oddział zakaźny tego szpitala.
Mężczyzna zdradził, kiedy zrozumiał, że może być zarażony koronawirusem. - Przyjeżdżając do Polski, dokładnie w niedzielę rano, normalnie funkcjonowałem. Chodziłem, ale po południu zauważyłem, że mam temperaturę prawie 39 stopni. Miałem dokładnie 38,7. Ja dopiero to zauważyłem. Zakładałem, że coś się dzieje. Zaskoczyła mnie temperatura - relacjonował "pacjent zero" w rozmowie z dziennikiem.
Temperatura wzrosła do 39,3 st. C
66-latek opowiedział, że kiedy nazajutrz temperatura wzrosła do 39,3 st. Celsjusza, "coś mu się zaświeciło, że to jest koronawirus".
Mężczyzna nie jest do końca przekonany, że zaraził się w Niemczech. Wciąż zastanawia się, czy nie mógł zarazić się w Słubicach lub autobusie, którym wracał z Niemiec. - Ja nie wiem, gdzie go złapałem - mówił.
ZOBACZ: Ratownik o "pacjencie zero": miał gorączkę, kaszlał wydzieliną
Ratownik Maciej Klim, który transportował polskiego "pacjenta zero", opowiedział reporterowi Polsat News, jak wyglądało udzielanie pomocy.
WIDEO: Widać było, że jest w stanie podgorączkowym, kaszlał wydzieliną - relacjonował ratownik Maciej Klim
- To był dzień, jak każdy inny. W pewnym momencie dostałem telefon na specjalny numer od naszego dyspozytora z Gorzowa. Powiedział, że mamy pacjenta z podejrzeniem koronawirusa - relacjonuje ratownik.
Ratownik: kaszlał wydzieliną
- Pojechaliśmy do pacjenta. Pan ok. 60 lat czekał już na nas na swoim podwórku. Widać było, że jest w stanie podgorączkowym, kaszlał wydzieliną - powiedział reporterowi Polsat News Stanisławowi Wrykowi ratownik Maciej Klim.
Po potwierdzeniu danych pacjenta, mężczyzna założył maseczkę ochronną. Ratownicy zdezynfekowali jego ręce, ubranie i torbę. "Pacjent zero" został przetransportowany do zielonogórskiego szpitala.
- Procedura w takich przypadkach jest bardzo prosta: dostajemy telefon, ubieramy się i jedziemy. Wykonujemy to automatycznie, dla nas to codzienność. Tutaj chodzi bardziej o ludzi - jeżeli są jakieś objawy, to zawsze można zadzwonić na numer 112. Na pewno dyspozytor udzieli dalszych wskazówek co robić dalej - powiedział.
ZOBACZ: Premier podał najnowsze dane ws. koronawirusa w Polsce
Ratownik radzi też, by przed przyjazdem karetki zabrać ze sobą rzeczy osobiste na okres dwutygodniowej kwarantanny. - Chodzi o jakąś szczoteczkę, przybory i dowód osobisty. Jeżeli mieszkamy w bloku najlepiej zostać w mieszkaniu i poczekać na nas.
Ciężki przebieg choroby u ok. 15-20 proc. osób
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok. 15-20 proc. osób. Do zgonów dochodzi u 2-3 proc. chorych, ale eksperci oceniają, że dane te mogą być zawyżone, bo wielu osobom z lekkim przebiegiem najpewniej nie wykonano badań laboratoryjnych, gdyż mogli się nie zgłosić do lekarzy.
Do tej pory potwierdzono w Polsce jeden przypadek zarażenia koronawirusem. Zakażenia nowym wirusem odnotowano oprócz Chin, gdzie znajduje się centrum epidemii, m.in. w Korei Południowej, Iranie, Iraku, Izraelu, Japonii, Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Tajwanie, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Australii, a także we Włoszech, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Finlandii, Danii, Norwegii, Szwecji, Austrii, Grecji, Białorusi, Litwie, Estonii i Rumunii.
Czytaj więcej