Trump o koronawirusie: nie ma powodów do paniki, to mistyfikacja Demokratów
Prezydent Donald Trump powiedział w sobotę po ogłoszeniu informacji o pierwszej ofierze śmiertelnej koronawirusa w USA, że nie powodów do paniki. Biały Dom wprowadził nowe ograniczenia w podróżach do Włoch, Iranu i Korei Południowej oraz zaoferował pomoc Iranowi.
Informacja o pierwszej ofierze śmiertelnej koronawirusa w USA pojawiła się dzień po tym, jak Trump skrytykował wypowiedzi Demokratów o zagrożeniu koronawirusem.
"Koronawirus nową mistyfikacją Demokratów"
Przemawiając w piątek na wiecu w Południowej Karolinie oskarżył Demokratów o "upolitycznienie" zagrożenia koronawirusem i przypomniał kroki zapobiegawcze, które zlecił, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby. - Próbowali oszustwa impeachmentu, a teraz zagrożenie koronawirusem jest ich nową mistyfikacją - stwierdził prezydent.
ZOBACZ: Trump zdymisjonował członków administracji zaangażowanych w impeachment
W sobotę Trump powiedział, że nie próbuje minimalizować zagrożenia wirusem. Poinformował, że pierwsza ofiara koronawirusa w USA to kobieta po pięćdziesiątce, pacjentka wysokiego ryzyka, jej stan zdrowia był zły. Zakażenie doprowadziło do poważnych powikłań, a w rezultacie do zgonu.
Trump dodał, że niepokój władz budzi stan czterech innych osób, u których stwierdzono obecność koronawirusa. Znajdują się one na oddziałach intensywnej terapii.
"Kraj jest przygotowany na każdą okoliczność"
- W Stanach Zjednoczonych zarejestrowano dotąd 22 przypadki osób z objawami Covid-19 - powiedział prezydent. Jak ocenił, jest prawdopodobne, że dojdzie do wzrostu liczby zakażeń, ale kraj jest przygotowany "na każdą okoliczność".
ZOBACZ: Szczepionki na koronawirusa. "Pierwsze rezultaty za kilka tygodni"
Po konferencji prezydenta Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) poinformowało, że omyłkowo przekazało prezydentowi Trumpowi, że ofiarą jest kobieta. Okazało się, że jest nią mężczyzna, który zmarł w szpitalu w Kirklan niedaleko Seattle. Lekarze nie są pewni, w jaki sposób został zakażony, wiadomo, że nie był w Chinach.
W ubiegłym tygodniu amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) informowało o 60 osobach, u których stwierdzono obecność wirusa, co - jak podkreślono - nie oznacza jeszcze konieczności występowania objawów. W tej grupie były 44 osoby ewakuowane do USA z wycieczkowca Diamond Princess i trzy osoby ewakuowane z Wuhan.
"Pomożemy Iranowi, o ile o to poprosi"
Towarzyszący podczas sobotniej konferencji prezydentowi Mike Pence ogłosił, że USA zakazują swoim obywatelom podróży do Iranu i wzywają Amerykanów, by nie podróżowali do zagrożonych wirusem regionów Włoch i Korei Południowej.
Prezydent Trump powiedział, że Stany Zjednoczone są gotowe pomóc Iranowi w walce z chorobą, o ile "Iran o to poprosi". Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu nazwało ten warunek współpracy "śmiesznym" i przypomniało, iż Iran bez przeszkód uzyskuje wsparcie w walce z koronawirusem od wielu państw zachodnich.
Czytaj więcej