Protesty przeciwko Polańskiemu, policja użyła gazu
Policja w Paryżu użyła w piątek gazu łzawiącego przeciwko uczestnikom demonstracji, wymierzonej przeciwko reżyserowi Romanowi Polańskiemu. Jego film "Oficer i szpieg" otrzymał 12 nominacji do Cezarów, które zostaną przyznane podczas piątkowej ceremonii w stolicy Francji.
Protestujący zebrali się na Place des Ternes w pobliżu sali koncertowej Salle Pleyel, gdzie odbywa się ceremonia. Mieli tabliczki z hasłami potępiającymi Polańskiego i świat filmowy. "Wstyd w branży, która chroni gwałcicieli" - głosił jeden z napisów. "Polański gwałciciel" - widniało na innym.
21h : la cérémonie des #Cesar a commencé, encore quelques manifestantes féministes près de la salle Pleyel sur l'avenue Wagram #polanski #NousToutes @cgt_spectacle @NousToutesOrg @osezlefeminisme #cesars #cesar2020 #jaccuse pic.twitter.com/Gf2CxX3Ja8
— Thibault Izoret (@TIM_7375) February 28, 2020
Polański w czwartek zapowiedział, że w obawie przed protestem feministek nie będzie uczestniczył w 45. ceremonii wręczania Cezarów. Podkreślił, że obawia się publicznego linczu i musi przed wszystkim chronić swoją rodzinę.
Akademia w ogniu krytyki
- Chcemy rzucić wyzwanie społeczności kina, która może wspierać Adele Haenel, potępiającą napaści seksualne, a jednocześnie z niesamowitą hipokryzją popiera Romana Polańskiego - wyjaśniła Celine Piques, rzeczniczka feministek, organizujących protest.
ZOBACZ: "Robi się ze mnie potwora", "powracająca klątwa". Polański o kolejnych oskarżeniach o gwałt
W pewnym momencie demonstranci chcieli dostać się tuż pod Salle Pleyel, ale zostali wyparci przez policyjny kordon. Sytuacja stała się na tyle napięta, że policjanci użyli gazu łzawiącego.
Z powodu kontrowersji wokół Polańskiego cały zarząd Akademii Cezara - prestiżowej francuskiej nagrody filmowej - podał się 14 lutego do dymisji. Akademia znalazła się w ogniu krytyki, głównie organizacji feministycznych, po ogłoszeniu 12 nominacji do nagrody Cezara - francuskiego odpowiednika Oscara - dla "Oficera i szpiega" Polańskiego. Zarząd Akademii podkreślił, że podjął decyzję o dymisji, by uspokoić sytuację i by "Cezary pozostały wielkim świętem kina".