Koronawirus. Najnowszy bilans ofiar i zakażonych
Od 31 grudnia 2019 r. do 26 lutego 2020 r. na całym świecie odnotowano 81 tys. 27 potwierdzonych przypadków zapalenia płuc spowodowanego nowym koronawirusem, w tym 2763 zgony. Ogniskiem wirusa są Chiny, ale coraz więcej przypadków odnotowuje się w Europie.
Liczba zarażonych koronawirusem wzrosła w środę w Chinach kontynentalnych o 433 przypadki, a liczba ofiar śmiertelnych zwiększyła się tego dnia o 29 - poinformowała w czwartek rano w Pekinie chińska Narodowa Komisja Zdrowia.
Tym samym łączna liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do 78 497, a liczba ofiar śmiertelnych - do 2744.
Większość nowych infekcji (409) i kolejnych zgonów (26) zarejestrowano w prowincji Hubei, gdzie znajduje się główne ognisko epidemii.
Podejrzewa się, że epidemia koronawirusa, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, rozpoczęła się pod koniec 2019 roku na targu w stolicy prowincji Hubei, Wuhan, gdzie sprzedawano m.in. dzikie zwierzęta.
Po wybuchu epidemii chińskie władze tymczasowo zakazały handlu dzikimi zwierzętami w całym kraju.
14 zgonów we Włoszech
Do 14 wzrosła liczba zmarłych we Włoszech osób zarażonych koronawirusem - poinformował w czwartek rządowy komisarz ds. kryzysu Angelo Borrelli. Zarażonych w kraju jest 528 osób. Za "doskonałą wiadomość" uznał to, że w Lombardii wyleczono 37 chorych.
Z kolei przewodniczący władz włoskiego regionu Lombardia Attilio Fontana ogłosił w środę wieczorem, że przez dwa najbliższe tygodnie będzie w samoizolacji, ponieważ u jego bliskiej współpracownicy stwierdzono zarażenie koronawirusem.
Fontana jest jednym z najczęściej występujących lokalnych polityków w dniach kryzysu na tle szerzenia się wirusa, bo to w Lombardii notuje się większość z przypadków zarażeń we Włoszech. W środę odwołał swoją konferencję prasową.
ZOBACZ: Coraz więcej przypadków koronawirusa w Europie. Ponad 400 osób zarażonych we Włoszech
Następnie w oświadczeniu złożonym w mediach społecznościowych gubernator regionu, zakładając maseczkę ochronną, powiedział: "Wybieram samoizolację, by bronić wszystkich mieszkańców Lombardii". Zaznaczył, że robi to wyłącznie w ramach prewencji, bo jego test jest negatywny.
Poinformował, że zarażona osoba, z którą współpracuje, kontaktowała się ze sztabem kryzysowym, koordynującym działania. Dlatego postanowił chodzić w maseczce i pozostanie w samoizolacji w domu i w biurze w trosce o osoby z jego najbliższego otoczenia.
- Kiedy mnie tak zobaczycie w najbliższych dniach, nie przestraszcie się - zaapelował do mieszkańców regionu.
Wizyta Macrona
Liczba osób zarażonych koronawirusem rośnie również we Francji. Minister zdrowia tego kraju Olivier Veran poinformował w środę wieczorem, że 18. już osoba została zdiagnozowana w tym kraju jako zakażona nowym koronawirusem.
Prezydent Francji Emmanuel Macron w czwartek po spotkaniu z lekarzami szpitala w Paryżu, gdzie na koronawirusa zmarł 60-letni Francuz powiedział, że "nadchodzi epidemia koronawirusa". Służby sanitarne poszukują "pacjenta zero", czyli źródła zakażenia zmarłego.
W szpitalu Pitie-Salpetriere panuje bardzo napięta atmosfera. Od czwartku rano trwa konflikt między zarządem z związkowcami, którzy krytykują dyrekcję za blokadę informacyjną w kwestii zmarłego pacjenta oraz za złe warunki pracy w placówce.
Poszukiwania "pacjenta zero"
Tymczasem we Francji trwają intensywne poszukiwania tzw. pacjenta zero, który zainfekował koronawirusem zmarłego Francuza. Dotychczasowe ustalenia potwierdzają, że 60-letni nauczyciel z departamentu Oise na północy kraju nie podróżował do stref zagrożonych epidemią.
ZOBACZ: Została w Wuhanie, bo nie mogła zabrać ze sobą psa. Prezydent zapowiedział pomoc
Zmarły Francuz był początkowo hospitalizowany w Creil w departamencie Oise, a następnie przewieziono go do paryskiego szpitala. Od 12 lutego, na dwa dni przed feriami szkolnymi, nauczyciel poszedł na zwolnienie i od tego czasu nie był w pracy. Zajęcia w jego szkole zostaną wznowione w poniedziałek; obecnie trwa tam kwarantanna.
Środki ostrożności podjęto również w szpitalu w Creil, gdzie czasowo zamknięto oddział intensywnej opieki medycznej, na którym przebywał chory.
Pierwsze przypadki w Rumunii, Danii i Estonii
Z kolei władze Rumunii potwierdziły w środę późnym wieczorem pierwszy przypadek zakażenia nowym koronawirusem. Jak poinformował minister zdrowia, chorobą zaraził się mężczyzna mieszkający na południu kraju.
ZOBACZ: Z powodu kwarantanny opuścisz pracę? Sprawdź, jakie przysługują ci prawa
- Mężczyzna miał bezpośredni kontakt z obywatelem Włoch, który podróżował do Rumunii na początku tego miesiąca - powiedział dziennikarzom szef rumuńskiego resortu zdrowia Victor Costache. Dodał, że mężczyzna "jest w dobrym stanie i zostanie przewieziony do szpitala zakaźnego w Bukareszcie".
We wtorek telewizja Realitatea Plus, cytując źródła z sektora medycznego, poinformowała o pierwszym przypadku zarażenia koronawirusem w Rumunii, jednak jeszcze tego samego dnia wiceminister zdrowia Rumunii Andrei Baciu w rozmowie z agencją Reutera zdementował te doniesienia.
W czwartek władze Danii i Estonii potwierdziły pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem z Chin. W Danii zainfekowany to mężczyzna, który wrócił z nart na północy Włoch. Z kolei w Estonii patogen stwierdzono u mężczyzny, który wrócił z Iranu.
Jak sprecyzowały duńskie służby sanitarne, zakażony został odizolowany we własnym domu.
Z kolei zakażony w Estonii to mężczyzna mający zezwolenie na stały pobyt w tym kraju - poinformował minister opieki społecznej Tanel Kiik, cytowany przez agencję Interfax. "Według moich informacji jest obywatelem Iranu" - powiedział Kiik estońskiej telewizji.
ZOBACZ: Przewidział koronawirusa prawie 40 lat temu? "Wuhan-400 to broń doskonała"
Rośnie liczba ofiar w Iranie
W samym Iranie do 26 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa. Łączna liczba osób zainfekowanych wynosi teraz 245 - poinformowało w czwartek irańskie ministerstwo zdrowia. Wcześniejszy bilans irańskich mediów mówił o 141 zakażonych, w tym 22 ofiarach śmiertelnych.
- W ciągu ostatniej doby odnotowaliśmy 106 nowych potwierdzonych zakażeń koronawirusem (...), a liczba zgonów wzrosła do 26 - powiedział telewizji państwowej rzecznik resortu zdrowia Kianusz Dżahanpur. Wezwał Irańczyków, aby "unikali niepotrzebnych podróży po kraju".
Rzecznik poinformował, że w związku z koronawirusem rząd zwiększył liczbę zamkniętych kin, a także o tydzień przedłużył wstrzymanie wydarzeń kulturalnych i konferencji w kraju. Najbardziej dotknięta pozostaje prowincja Kom, ze świętym dla szyitów miastem Kom. Łącznie odnotowano tam do tej pory 63 przypadki zakażenia koronawirusem.
Eksperci obawiają się, że Iran zaniża liczbę zainfekowanych COVID-19, ponieważ w ostatnich dniach pojawiły się przypadki w całej Zatoce Perskiej związane z Islamską Republiką Iranu: zakażone osoby, albo odwiedzały wcześniej Iran, jak w Omanie, albo są Irańczykami i przyjechali do jakiegoś kraju, jak miało to miejsce w Iraku.
Czytaj więcej