"Braun zdobyłby więcej głosów niż Bosak, bo ludzie są głupi"
- Krzysztof Bosak byłby lepszym prezydentem niż Grzegorz Braun, ale Braun zdobyłby więcej głosów w wyborach, bo ludzie są głupi i głosują na tego, kto głośniej wrzeszczy i krzyczy - powiedział w "Punkcie Widzenia" Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji. Dodał, że Braun tak właśnie się zachowuje i dlatego powinien startować. - Dostałby więcej głosów - tłumaczy Korwin-Mikke.
Pytany przez Grzegorza Jankowskiego, czy kibicuje Krzysztofowi Bosakowi w walce o urząd prezydenta, Korwin-Mikke odpowiedział: "to najlepszy kandydat na prezydenta, ale mamy lepszych w partii". Na pytanie, kogo ma na myśli, Korwin-Mikke stwierdził: "dużo mamy".
- Były dwie koncepcje - jedna, że kandydat powinien być taki przebojowy jak Konrad Berkowicz, Janusz Korwin-Mikke czy Grzegorz Braun, a druga, że powinien być taki miły, ułożony, grzeczny. Wygrała druga koncepcja, czyli albo Artur Dziambor, albo Krzysztof Bosak, albo Jacek Wilk - tłumaczył Korwin-Mikke.
- Była to partyjna, tfu, demokracja, a demokracja daje prawie zawsze złe wyniki - dodał.
ZOBACZ: Bosak: jestem jedynym prawicowym kandydatem w tych wyborach
- Głupich jest więcej niż mądrych na świecie. Nic na to nie poradzę. Dlatego, tfu, demokracja prowadzi do upadku - podkreślił polityk.
Według niego to Krzysztof Bosak, a nie Małgorzata Kidawa-Błońska zmierzy się z Andrzejem Dudą w drugiej turze wyborów prezydenckich. - Kidawa-Błońska jest po prostu śmieszna. Mamy, tfu, demokrację, Kidawa-Błońska ma szanse - dodał.
WIDEO: zobacz rozmowę z Korwin-Mikkem
Powiedział, że w drugiej turze "zagłosuję na kolegę Bosaka". Dopytywany przez prowadzącego, na kogo zagłosuje w drugiej turze, jeśli jednak wejdzie do niej Duda i Kidawa-Błońska, Korwin-Mikke odpowiedział: "jeśli doszłoby do takiej tragedii, to będę myślał nad wyborem mniejszego zła".