Udusili się w piwnicy. Najpierw zmarli bracia, teraz ich matka
Nie żyje 57-letnia kobieta, której dwaj synowie zmarli na początku lutego. Wszyscy przebywali w piwnicy, w której praktycznie nie było tlenu. Do tragedii doszło w Jakubowicach (Świętokrzyskie).
W piątkowe popołudnie, 7 lutego, na numer 112 zadzwoniła 57-letnia mieszkanka Jakubowic (pow. pińczowski). Poinformowała, że nie może się skontaktować z dwoma synami, którzy są w piwnicy budynku, pełniącej rolę przechowalni warzyw. Po tym zgłoszeniu kobieta zeszła do piwnicy, aby sprawdzić, co się stało.
Zmarło dwóch braci
Na miejsce przyjechała straż pożarna. Strażacy ewakuowali z piwnicy trzy nieprzytomne osoby: dwóch braci w wieku 27 i 30 lat oraz ich matkę. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, mężczyźni zmarli. Ich matka została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Kielcach. Lekarzom nie udało się uratować życia kobiety, która zmarła w piątek w szpitalu.
ZOBACZ: Bracia udusili się w piwnicy z warzywami. Ich matka walczy o życie w szpitalu
Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pińczowie. - Nie mamy jeszcze wyników sekcji zwłok, będą one znane za około cztery tygodnie – powiedziała Prokurator Rejonowy Jolanta Doroz.
Za mało tlenu
Jak mówił wówczas kpt. Mateusz Tarka z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, do tej tragedii doszło prawdopodobnie wskutek deficytu tlenu. - Strażacy przy użyciu detektorów wielogazowych badali atmosferę w tym pomieszczeniu. Poziom tlenu w piwnicy wynosił tylko 1,5 proc., a normalnie w powietrzu powinno być około 21 proc. tlenu – podkreślił strażak.
ZOBACZ: Migranci udusili się w zamkniętej ciężarówce. Handlarze ludźmi skazani na dożywocie
Wskazał też prawdopodobną przyczynę takiej sytuacji. - Zagłębienia terenu charakteryzują się niedoborem tlenu, im są położone niżej, tego tlenu jest mniej, ale również gromadzone warzywa mogą pobierać tlen i doprowadzić do takiej sytuacji - zaznaczył kpt. Tarka.