"Biorę odpowiedzialność za swe czyny". Placido Domingo o oskarżeniach ws. molestowania seksualnego
Hiszpański tenor Placido Domingo, oskarżany o molestowanie seksualne przez 20 kobiet w USA, zwrócił się do swych ofiar z prośbą o przebaczenie. "Biorę odpowiedzialność za swe czyny" - oświadczył 79-letni tenor, który do tej pory odrzucał te oskarżenia.
"Chcę, aby wiedziały, że jest mi naprawdę przykro z powodu cierpienia, do którego się przyczyniłem" - zaznaczył w oświadczeniu, które opublikowała we wtorek hiszpańska agencja Europa Press.
Przeprosiny po wyroku na Weinsteina
Artysta podkreślił, że "miał w ostatnich miesiącach sporo czasu, by zastanowić się nad kierowanymi pod jego adresem oskarżeniami". Zapewnił, że "teraz już rozumie, iż niektóre z kobiet mogły nie chcieć niczego ujawniać z obawy przed konsekwencjami, jakie mogło to mieć dla ich dalszej kariery".
#UPDATE Opera star Placido Domingo, facing multiple allegations of sexual harassment, has apologised for "the hurt" caused to his accusers, saying he accepted "full responsibility" for his actionshttps://t.co/RuY2QIPlEZ
— AFP news agency (@AFP) February 25, 2020
AFP, która cytuje obszerne fragmenty oświadczenia śpiewaka, zaznacza w komentarzu, że przeprosiny hiszpańskiego tenora zostały przez niego przedstawione nazajutrz po wyroku sądu na Manhattanie w Nowym Jorku, który uznał producenta filmowego Harveya Weinsteina winnym zarzucanej mu agresji seksualnej wobec grupy kobiet. Wyrok został entuzjastycznie przyjęty przez ruch #MeToo.
ZOBACZ: Ława przysięgłych: Harvey Weinstein winny napaści seksualnej
Dziewięć kobiet
O seksualnych napaściach Placido Domino stało się głośno latem ubiegłego roku. W połowie sierpnia agencja Associated Press podała, że dziewięć kobiet twierdzi, iż słynny tenor molestował je seksualnie, poczynając od późnych lat 80. Kobiety utrzymywały, że Domingo pozwalał sobie wobec nich na nieodpowiednie zachowania i nękał je telefonami. Jedna z nich powiedziała, że uprawiała z nim seks z obawy o swoją dalszą karierę. Na początku września AP podała, że zgłosiło się 11 kolejnych kobiet, utrzymujących, że były ofiarami seksualnych awansów, czynionych im przez słynnego tenora.
Placido Domingo APOLOGISES to women who accused him of sexual harassment https://t.co/AlTjl8NDMS
— Daily Mail Online (@MailOnline) February 25, 2020
Wobec zarzutów kierowanych pod jego adresem przez dwudziestkę kobiet, hiszpański śpiewak zrezygnował z funkcji dyrektora Opery w Los Angeles, którą sprawował od 2003 roku. Pod koniec września z tych samych powodów zrezygnował z pracy w nowojorskiej Metropolitan Opera, gdzie oczekiwano go w nowej produkcji "Makbeta" Giuseppe Verdiego. Również orkiestra filadelfijska, a także Opera w San Francisco odwołały występy Dominga zaplanowane na poprzedni sezon, a Opera w Dallas odwołała koncerty zaplanowane na 2020 roku.
Bez problemu z karierą w Europie
Mimo niepowodzeń w Stanach Zjednoczonych, europejska kariera Domingo nie odniosła żadnego uszczerbku. Przeciwnie - artysta był owacyjnie przyjmowany na festiwalu w Salzburgu oraz w Szeged na Węgrzech, w październiku śpiewał także w Zurychu i Moskwie.
W listopadzie poinformowano, że artysta zrezygnował z występu scenicznego, zaplanowanego na kwiecień 2020 r. w Japonii przed Olimpiadą w Tokio.
Uważany za jednego z największych śpiewaków operowych wszechczasów, Domingo jest także aktywnym dyrygentem i reżyserem. Wielokrotny zdobywca nagrody Grammy jest niezwykle szanowaną postacią w branży. 78-letni Hiszpan wywodzący się z rodziny o katalońsko-aragońskich korzeniach wciąż przyciąga tłumy na swoje występy na całym świecie. Do tej pory zaśpiewał około 150 ról operowych, które wykonał na ponad 4000 występach - więcej niż jakikolwiek śpiewak operowy w historii.
Czytaj więcej