"Autorytet dla przywódców" vs. "lubi się wycofać". Dyskusja o poparciu Tuska
- Polacy potrzebują dziś prezydenta, który jest autonomiczny i niezależny w swoich decyzjach. Nie potrzebują Andrzeja Dudy, który ma nad sobą Jarosława Kaczyńskiego i nie potrzebują Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która ma nad sobą Donalda Tuska. Tu sytuacja jest chyba jednoznaczna - mówił w "Polityce na Ostro" Miłosz Motyka (PSL, Koalicja Polska).
Były premier Donald Tusk przyjechał w poniedziałek do Białegostoku, gdzie podczas otwarcia Festiwalu Dyplomatycznego wygłosił przemówienie. Podczas swojego wystąpienia poparł kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyborach prezydenckich. Goście w programie "Polityka na Ostro" komentowali sprawę.
Wideo: "Polacy potrzebują dziś prezydenta, który jest autonomiczny i niezależny w swoich decyzjach"
- Donald Tusk będzie głosował na Małgorzatę Kidawę-Błońską i jest gotowy włączyć się do jej kampanii - powiedział Michał Szczerba (Koalicja Obywatelska).
Agnieszka Gozdyra pytała w jakim charakterze będzie on potrzebny. - Oczywiście w takim, że jest jednak dla wielu przywódców autorytetem. Jest osobą, która będzie dawała sygnał, że Polska wchodzi na nową europejską drogę - odparł Szczerba.
"Jednorazowe wrzutki" Tuska
- Mam wrażenie takie, że Tusk lubi od czasu do czasu włączyć się w politykę krajową. Powiedzieć parę mocnych słów, a później się z niej wycofać. Tak zasadniczo, bez żadnej odpowiedzialności. Mam takie wrażenie, że Donald Tusk niespecjalnie chce ponosić jakąkolwiek odpowiedzialność za to co się dzieje w Polsce. Bardziej są to takie jednorazowe wrzutki - ocenił Jan Strzeżek (Porozumienie).
ZOBACZ: Tusk spotkał się z Kidawą-Błońską. Zdeklarował "pełną gotowość bojową"
Zdaniem Miłosza Motyki (PSL, Koalicja Polska) poparcie Donalda Tuska "jest traktowane trochę jak takie zaklęcie". - Gdyby ono faktycznie miało takie znaczenie to Koalicja Obywatelska nie przegrałaby wyborów, a Platforma Obywatelska pewnie wygrałaby wybory do polskiego Parlamentu - mówił w "Polityce na Ostro".
- Polacy potrzebują dziś prezydenta, który jest autonomiczny i niezależny w swoich decyzjach. Nie potrzebują Andrzeja Dudy, który ma nad sobą Jarosława Kaczyńskiego i nie potrzebują Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która ma nad sobą Donalda Tuska. Tu sytuacja jest chyba jednoznaczna - podkreślił.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej