Chciał udowodnić, że Ziemia jest płaska. Zginął w rakiecie własnej roboty [WIDEO]
Nie żyje Michael "Mike Mad" Hughes, uważany za guru osób wyznających pogląd, że Ziemia nie jest wcale okrągła. Chcąc udowodnić swoją teorię, mężczyzna postanowił zobaczyć "Zieloną Planetę" z przestrzeni kosmicznej. Stworzona przez niego rakieta wybuchła kilkanaście sekund po starcie. Mężczyzna zginął na miejscu.
Hughes chciał wzbić się w powietrze na wysokość, która miała mu przynieść dowód, że krzywizna Ziemi jest fikcją. Jego celem było przekroczenie linii Kármána - umownej granicy pomiędzy atmosferą Ziemi i przestrzenią kosmiczną na wysokości 100 km n.p.m.
ZOBACZ: Wierzy, ze Ziemia jest płaska. Wystrzelił się w powietrze, żeby to udowodnić. Spadł
W marcu 2018 r. Hughes po raz pierwszy wsiadł do zbudowanej w garażu rakiety i wystrzelił się w powietrze. Wzleciał na wysokość 572 m po czym spadł. Przeżył dzięki dwóm spadochronom.
Oderwał się spadochron
"Mad Mike" nie zraził się obrażeniami i niebezpieczeństwem - postanowił ulepszyć swój prototyp. Jego następnym krótkoterminowym celem było osiągnięcie wysokości 1500 m. Nowa rakieta z konstruktorem na pokładzie wzbiła się w powietrze w ostatnią sobotę. Próbie odbywającej się nieopodal Barstow w Kalifornii przyglądali się m.in. dziennikarze.
Na nagraniu opublikowanym w mediach przez Justina Chapmana, widać jak przy starcie rakiety odrywa się od niej spadochron. Po niecałych 30 sekundach lotu maszyna z impetem uderza o ziemię. Hughes zginął na miejscu.
WIDEO: ostatni lot Mike'a Hughesa
"Mike »Mad Mike« Hughes zmarł tragicznie dziś, podczas startu swojej rakiety domowej roboty. Nasze myśli i modlitwy są dziś z jego rodziną i przyjaciółmi. Ten start był jego marzeniem i Science Channel dokumentował jego podróż" - napisali na Twitterze dziennikarze stacji Science Channel.
Czytaj więcejMichael 'Mad Mike' Hughes tragically passed away today during an attempt to launch his homemade rocket. Our thoughts & prayers go out to his family & friends during this difficult time. It was always his dream to do this launch & Science Channel was there to chronicle his journey pic.twitter.com/GxwjpVf2md
— Science Channel (@ScienceChannel) February 23, 2020