Rywale Dudy jednogłośni. Apelują o weto w sprawie dotacji dla TVP

Polska
Rywale Dudy jednogłośni. Apelują o weto w sprawie dotacji dla TVP
PAP/Darek Delmanowicz
Małgorzata Kidawa-Błońska i inni kontrkandydaci Andrzeja Dudy zaapelowali o weto ws. dotacji dla TVP

Małgorzata Kidawa-Błońska, Władysław Kosiniak-Kamysz, Krzysztof Bosak, Robert Biedroń i Szymon Hołownia w tej sprawie mówią jednym głosem. Chcą, by Andrzej Duda zawetował nowelizację dającą prawie 2 miliardy złotych na media publiczne.

Sejm opowiedział się w ubiegły czwartek przeciwko uchwale Senatu o odrzucenie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia. Przed głosowaniem w Sejmie opozycja apelowała o to, by zaoszczędzone w ten sposób prawie 2 mld zł przeznaczyć na dofinansowanie służby zdrowia i walkę m.in. z chorobami nowotworowymi.

 

ZOBACZ: Szumowski: będę rozmawiał z prezesem TVP o działaniach prozdrowotnych w mediach

 

"Pieniądze przeznacza na propagandę, a nie na leczenie ludzi"

 

- Teraz zapewnienia, że będą pieniądze na coś, na co nie było przez ostatnie pięć lat, nie mogą być traktowane poważnie. Ludzie czekają tu i teraz na te pieniądze. Rodzice i dzieci chorych apelują o nie. Prezydent musi tego głosu wysłuchać - podkreśliła Kidawa-Błońska.

 

Wicemarszałek Sejmu dodała, że prezydent musi słuchać głosu Polaków, ale ona już nie wierzy w to, że on zawetuje tę nowelizację.

 

- Ale niech wie, że każdy Polak i każda Polka mu to zapamięta, że te pieniądze przeznacza na propagandę, a nie na leczenie ludzi - powiedziała.

 

 

"TV Duda"

 

- Apeluję do prezydenta Dudy, żeby nie podpisywał tej ustawy, bo to jest sponsorowanie kampanii wyborczej prezydenta Dudy. Jak oglądamy telewizję publiczną, to widzimy pasmo propagandowe, które nazywa się "TV Duda". To są 2 mld złotych, to są ogromne pieniądze, tyle w Polsce nie wydajemy na nowoczesne terapie leczenia raka - mówił dziennikarzom kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń.

 

Jak dodał, wolałby, aby te środki zostały przeznaczone na pomoc onkologiczną dla najbardziej potrzebujących.

 

ZOBACZ: Wzrost zaufania do Dudy, Biedronia i Bosaka. Spadek Kidawy-Błońskiej i Hołowni

 

"Opozycja jest w tej sprawie zjednoczona"

 

O zawetowanie noweli ws. dofinansowania TVP i Polskiego Radia zaapelował też Władysław Kosiniak-Kamysz. Przedstawił też gotowy do złożenia takiego podpisu dokument, żeby - jak powiedział - pomóc prezydentowi podjąć decyzję.

 

 

Zaznaczył, że opozycja jest zjednoczona w działaniu na rzecz przekazania tych pieniędzy dla chorych na choroby nowotworowe.

 

- Opozycja jest tutaj w porozumieniu, jest zjednoczona w działaniu na rzecz przekazania tych pieniędzy dla chorych na choroby nowotworowe w najtrudniejszej sytuacji, na szybką diagnostykę - dodał.

 

Kosiniak-Kamysz zapowiedział też złożenie w Senacie poprawki do budżetu na 2020 r., aby prawie 2 mld zł zostały przekazane - jak mówił - "nie na telewizję rządową, tylko na onkologię".

 

- My różnimy się od innych nie tylko tym, że mówimy o tych sprawach, ale realizujemy - zaznaczył prezes PSL.

 

ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz: trzeba zlikwidować abonament, a politycy jak najdalej od telewizji

 

"Duda upodabnia się do Komorowskiego"

 

- Chciałbym zaapelować do prezydenta Andrzeja Dudy o weta najbardziej szkodliwych ustaw, które zostały przyjęte na ostatnim posiedzeniu Sejmu - ustawy cukrowej, ustawy przekazującej miliardy złotych pieniędzy podatnika dla TVP i ustawy, która ma nałożyć niesprawiedliwy 15 proc. podatek na oszczędności emerytalne Polaków, które rząd zamierza zabrać pod pretekstem reformy emerytalnej - powiedział Krzysztof Bosak z Konfederacji.

 

Jego zdaniem prezydent Andrzej Duda "upodabnia się do b. prezydenta Bronisława Komorowskiego".

 

- Jest to zrobienie dokładnie tego samego, co robiła Platforma Obywatelska. Kiedy Platforma zabierała oszczędności Polaków, prezydent Komorowski podpisywał takie ustawy - zaznaczył Bosak.

 

ZOBACZ: Bosak: Duda robi ustępstwa w stronę organizacji LGBT

 

"Jako prezydent nigdy bym się pod tym nie podpisał"

 

Do apelu przyłączył się także Szymon Hołownia.

 

- To, że w obecnej sytuacji 2 mld zł zostały przekazane na media publiczne, jest to coś pod czym ja, jako prezydent, nigdy bym się nie podpisał. Mamy w Polsce mnóstwo pilniejszych wydatków, bardziej dotyczących naszego życia - powiedział w Opolu.

 

Ocenił, że "sytuacja mediów publicznych w Polsce jest bardzo trudna".

 

- One odchodzą od swojej misji, powinno się z tym zrobić porządek dlatego, że są własnością nas wszystkich. To jest generalnie element szerszego myślenia o państwie. Spółki Skarbu Państwa, media publiczne, samorządy, wymiar sprawiedliwości to są obszary, od których partie polityczne powinny trzymać się jak najdalej. Przecież sprawa z mediami publicznymi nie zaczęła się od PiS-u, kto bierze rząd, ten bierze telewizję. Dzielenie się miejscami w zarządach itp., to doszło do pewnego apogeum za rządu PiS - mówił niezależny kandydat na prezydenta.

ac/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie