Ponad połowa Polaków sfrustrowana rosnącymi cenami
Wzrost cen produktów i usług wzbudza frustrację u 51 proc. Polaków; a zbyt małe zarobki u 35 proc. - wynika z badania Quality Watch dla BIG InfoMonitor. Na kolejnych miejscach znalazły się: wizja niskiej emerytury; negatywne informacje przekazywane w mediach i słabe zdrowie.
W badaniu przeprowadzonym przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor zapytano Polaków, co budzi ich frustracje.
51 proc. badanych, odpowiedziało, że frustruje ich wzrost cen produktów i usług; 35 proc. zbyt małe zarobki; 31 proc. wizja niskiej emerytury; 24 proc. negatywne informacje przekazywane w mediach; 23 proc. słabe zdrowie; 20 proc. ponoszone wydatki na leczenie, leki. Dla 16 proc. frustrujące jest brak czasu wolnego, dla najbliższych; 14 proc. zaciągnięty kredyt/pożyczka, a dla 11 proc. niezadowalający wygląd oraz ryzyko, że ktoś weźmie na jego dane kredyt/pożyczkę.
Podrożeją nie tylko produkty spożywcze i używki
8 proc. badanych frustruje się z powodu braku mieszkania, tyle samo z powodu mało ciekawej pracy oraz konfliktów, kłótni z najbliższymi. 7 proc. badanych - z powodu miejsca zamieszkania, tyle samo z powodu zbyt małego mieszkania; 6 proc. z powodu braku partnera, rodziny, a 5 proc. frustruje się brakiem samochodu, tyle samo z powodu niesatysfakcjonującego wykształcenia. Dla 5 proc. w ogóle nie ma powodów do frustracji.
ZOBACZ: Eksperci: W nowym roku czeka nas spowolnienie gospodarcze, ale Polska sobie poradzi
"Jeszcze rok temu jako przyczynę największej frustracji 40 proc. badanych wskazywało zbyt niskie zarobki. Dziś niezadowalające płace wciąż denerwują, ale już mniejszą część osób, bo 35 proc. Na pierwszy plan wysunął się wzrost cen produktów i usług, który drażni co drugą osobę" - czytamy w komunikacie BIG InfoMonitor.
Jak czytamy w komunikacie, w najbliższych miesiącach mogą drożeć nie tylko produkty spożywcze czy używki, ale także opłaty za prąd czy wywóz śmieci. Ceny podniesie m.in. wzrost akcyzy na tytoń, a także podatek cukrowy oraz wyższy koszt energii elektrycznej.
Kumulacja podwyżek
Prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak tłumaczy, że kumulacja w czasie różnego rodzaju podwyżek stała się tematem licznych medialnych doniesień, a także rozmów towarzyskich i rodzinnych.
"Stąd zapewne pierwsze miejsce na liście denerwujących spraw. Szczególnie, że wzrost kosztów życia to nienajlepsza prognoza dla domowych budżetów. Zamiast planować ekstra wydatki, trzeba będzie rozważniej dysponować pieniędzmi na bieżące niezbędne potrzeby. Osobom, którym już dzisiaj kilka razy w miesiącu brakuje pieniędzy na opłacanie bieżących rachunków czy rat kredytów – co 12. badany - z czasem może przybyć kłopotów" – powiedział cytowany w komunikacie Grzelczak.
Jak dodał, w ostatnich 12 miesiącach liczba niesolidnych dłużników przyrastała miesięcznie średnio o ok. 5 tys. osób. Obecnie w BIG InfoMonitor widnieje ponad 2,2 mln osób z zaległościami przekraczającymi 42 mld zł.
Według BIG InfoMonitor, mimo podwyżki płac w przedsiębiorstwach zatrudniających co najmniej dziewięć osób, przekraczającej w 2019 r. nominalnie 6 proc. - z 5275 zł na 5604 zł, a także wzrostów płac w wielu innych miejscach zatrudnienia (dane o wysokości płac w gospodarce narodowej, czyli dla osób zatrudnionych na etatach GUS poda w połowie lutego) niskie wynagrodzenia nadal frustrują co trzeciego Polaka.
ZOBACZ: Ceny mieszkań w Polsce. Raport NBP
"Niezadowolonych z zarobków w porównaniu z wypowiedziami sprzed roku ubyło, ale wciąż jest to duża grupa osób. Odsetek rozczarowanych jest dokładnie taki sam jak udział respondentów mówiących, że mają problemy z regulowaniem rat kredytów i bieżących rachunków: co najmniej kilka razy w miesiącu, raz w miesiąc oraz raz na kilka miesięcy. Osoby te w wyższych wynagrodzeniach najwyraźniej upatrują rozwiązania swoich kłopotów finansowych" - czytamy.
Badanie zrealizowane na zlecenie BIG InfoMonitor przez Quality Watch, techniką wywiadów internetowych (CAWI) wspomaganych komputerowo na reprezentatywnej próbie 1017 dorosłych mieszkańców Polski, grudzień 2019.
Czytaj więcej