Francuzi zawieszają współpracę z polską gminą. Z powodu uchwały o LGBT
Radni z francuskiej miejscowości Saint-Jean-de-Braye zdecydowali o zawieszeniu trwającej 25 lat współpracy z leżącym w Małopolsce Tuchowem. Powodem jest przyjęta przez to miasto w 2019 r. uchwała o "gminie wolnej od ideologii LGBT+". - Jestem zaskoczona, że po tylu latach współpracy nie można normalnie porozmawiać - skomentowała burmistrz Tuchowa.
W maju 2019 roku małopolska gmina Tuchów, podobnie jak kilkanaście innych gmin w Polsce, przyjęła rezolucję o "gminie wolnej od ideologii LGBT+".
"Radykałowie dążący do rewolucji kulturowej w Polsce atakują wolność słowa, niewinność dzieci, autorytet rodziny i szkoły oraz swobodę przedsiębiorców. Dlatego będziemy konsekwentnie bronić naszej wspólnoty samorządowej! Gmina Tuchów wolna od ideologii LGBT+" - napisano w dokumencie.
ZOBACZ: Biedroń w PE: są w Polsce sklepy, restauracje i hotele, do których nie mogę wejść
"Dla dobra życia, rodziny i wolności deklarujemy, że samorząd, który reprezentujemy, zgodnie z naszą wielowiekową kulturą życia społecznego, nie będzie ingerować w prywatną sferę życia Polek i Polaków. Nie damy narzucić sobie wyolbrzymianych problemów i sztucznych konfliktów, które niesie ze sobą ideologia LGBT+" - czytamy.
Zerwana współpraca
Autorzy dokumentu zapewniają, że będą "chronili uczniów, dbając o to, aby rodzice z pomocą wychowawców mogli odpowiedzialnie przekazać im piękno ludzkiej miłości". Deklarują, że zrobią wszystko "aby do szkół nie mieli wstępu gorszyciele zainteresowani wczesną seksualizacją polskich dzieci w myśl tzw. standardów Światowej Organizacji Zdrowia".
Na przyjętą przez polskich samorządowców uchwałę zareagowały władze francuskiej gminy Saint-Jean-de-Braye. 14 lutego tamtejsi radni, jednogłośną decyzją, postanowili zawiesić trwającą 25 lat współpracę ze swoją partnerską gminą z Polski.
- Mimo że wiedzieliśmy, że polski rząd propaguje homofobię, byliśmy zdumieni, gdy odkryliśmy, że miasto Tuchów przegłosowało tę uchwałę - wyjaśniła w rozmowie z "France Info" Colette Martin-Chabbert, doradczyni mera gminy Saint-Jean-de-Braye ds. międzynarodowych.
ZOBACZ: Ostrzeżenia przed homofobią dla użytkowników Tindera
W rozmowie przypomniano, że w regionie Loiret, gdzie leży Saint-Jean-de-Braye, w czasie II wojny światowej działały trzy obozy koncentracyjne, w tym jeden przeznaczony dla homoseksualistów.
- Natychmiast zdaliśmy sobie sprawę z powagi sytuacji, mówiąc sobie, że historia, niestety, lubi się powtarzać. (...) Nie możemy akceptować decyzji takich jak ta, podejmowanych z lekceważeniem praw człowieka - dodała Martin-Chabbert.
"Jestem zaskoczona"
Do sprawy odniosła się burmistrz Tuchowa Magdalena Marszałek. W rozmowie z Polsat News wyjaśniła, że uchwała o "gminie wolnej od ideologii LGBT+" została wprowadzona przez klub PiS. - Ja się z nią nie zgadzałam i miałam w tej sprawie inne zdanie - dodała.
Stwierdziła, że jest jej przykro z powodu końca trwającej 25 lat współpracy. - Jest mi przykro, że kończy się ona z takiego powodu - powiedziała. Jak wyjaśniła współpraca między miastami opierała się głównie na wymianie młodzieży szkolnej i mieszkańców obu miast.
ZOBACZ: Szwajcarzy zagłosowali za zakazem dyskryminacji na tle orientacji seksualnej
Burmistrz wyraziła również żal, że decyzja o zawieszeniu współpracy została podjęta przez Francuzów bez próby wyjaśnienia sprawy z władzami Tuchowa.
- Jestem zaskoczona, że po tylu latach współpracy nie można normalnie porozmawiać. Chcielibyśmy wyjaśnić naszym partnerom, że podjęcie takiej uchwały nie wyraża zdania wszystkich mieszkańców. My nie jesteśmy homofobami w całości. To nie jest gmina zamknięta na świat, wręcz przeciwnie. Mamy partnerów w wielu krajach Europy. Jak przyznała obawia się, że w ślad za Francuzami pójdą kolejne miasta partnerskie. - Mam nadzieję, że inne kraje chociaż podejmą z nami dialog - zaznaczyła.
"Ten temat został wykorzystany do kampanii wyborczej"
Według burmistrz Tuchowa cała sytuacja może może mieć związek z wyborami samorządowymi we Francji.
- Zastanawiamy się dlaczego ta sprawą wypłynęła akurat teraz. Wiem, że we Francji trwa kampania związana z wyborami samorządowymi. Boli mnie to, że ten temat został w niej wykorzystany - powiedziała.
Na koniec Magdalena Marszałek stwierdziła, że "dalsza współpraca raczej nie będzie możliwa". - Będziemy raczej podejmować decyzję w kierunku całkowitego zakończenia tej współpracy - dodała.
"Zaskoczony i zdziwiony" decyzją władz francuskiego miasteczka jest również miejski radny Janusz Łukasik z KW Prawo i Sprawiedliwość. -Francuzi przyjeżdżali do nas, mogli nas poznać. Nigdy nie było u nas dyskryminacji drugiego człowieka. Uchwała podjęta w 2019 roku miała na celu ochronę naszych dzieci, a nie ograniczenie praw ludzkich - podkreślił w rozmowie z Polsat News.
- Francuzi powołują się na nasz brak tolerancji. Ja uważam, że tej tolerancji zabrakło z tej drugiej strony. Nie chcą uszanować tego, że my tak tu żyjemy - w zgodzie z prawami natury, w zgodzie z tradycją, którą przekazali nam nasi ojcowie - powiedział. - Mam nadzieję, że nasi partnerzy przemyślą sprawę, spojrzą na to z innej strony i zobaczą, że tu nie są łamane żadne prawa nikogo - dodał.
Czytaj więcej