"Platforma jak postać z serialu - karmi się czyimś cierpieniem". Fogiel o 2 mld zł na onkologię
- Dzisiaj telewizja publiczna powinna pozyskiwać widzów, reklamodawców, a nie czekać tylko na pieniądze z budżetu państwa - mówił w "Wydarzeniach i Opiniach" Robert Kropiwnicki z PO. - Przeciwstawianie wydatków na onkologię oraz transferu do TVP nie pieniędzy, ale papierów skarbowych, jest nieuprawnione. To granie na cierpieniu pacjentów - ocenił Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS.
Sejm opowiedział się w czwartek przeciwko uchwale Senatu o odrzucenie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia. Opozycja domagała się przekazania tych pieniędzy na onkologię.
- Potrzebujemy gwałtownego zwiększenia środków na ochronę zdrowia, na szpitale, które są zadłużone na 14 mld zł - mówił Kropiwnicki.
"Wydatki zdecydowanie rosną"
- 5 mld zł na strategię onkologiczną to są pieniądze dodatkowe, oprócz z tego, w tym roku, wydajemy 11 mld zł, w odróżnieniu od 9 mld zł dwa lata temu lub 7 mld w 2015 r. Te wydatki zdecydowanie rosną. Tego typu zagrania na poziomie emocjonalnym zasługują na potępienie - zwrócił uwagę Fogiel.
ZOBACZ: Kidawa-Błońska żąda prezydenckiego weta. "Przekażmy 2 mld zł na onkologię"
- Jest teraz serial na podstawie prozy Stephena Kinga (Outsider - red.), w którym istota żywi się czyimś cierpieniem. Tutaj Platforma Obywatelska występuje w podobnej roli - dodał.
Wideo: "Zadłużenie szpitali jest faktem, ale to nie rząd jest organem prowadzącym dla wszystkich szpitali"
"100 tys. osób umiera rocznie na raka"
- Około 100 tys. osób umiera rocznie na raka i jeżeli nie potraktujemy przeciwdziałania temu jako wyzwanie, to będzie coraz gorzej - powiedział Kropiwnicki.
Bogdan Rymanowski pytał czy PiS "kłamie mówiąc, że pieniędzy za ich rządów jest więcej". - Kwotowo się zgadza, ale porównując do PKB, to jest wciąż 5 proc., a daleko do oczekiwanych 7 proc. Za rządów PO to było około 4,5 proc. Jest wzrost, ale rząd obiecał 6 proc. - dodał gość "Wydarzeń i Opinii".
ZOBACZ: Minister zdrowia: chciałbym nie 2 mld, a 4 mld albo 6 mld zł
- Stosując demagogię, użytkownicy Twittera z gorzkim uśmiechem proponują likwidację Senatu i przekazanie tych pieniędzy na onkologię. Tak można mówić o całym budżecie. W 2008 r. Donald Tusk poszerzył znacząco katalog osób, które są zwolnione z abonamentu. Te stracone pieniądze są rekompensowane z budżetu państwa. One idą nie tylko na telewizję, ale także na radio, Teatr Telewizji, czy TVP Kultura. Chcemy mieć sport, a kupno praw do Ligii Mistrzów też kosztuje - wymieniał Fogiel.
"Poszło na podwyżki pracy minimalnej"
- Porównywanie tych rzeczy jest nieuprawnione. Dzisiaj telewizja publiczna powinna pozyskiwać widzów, reklamodawców, a nie czekać tylko na pieniądze z budżetu państwa - odparł Kropiwnicki.
- Niestety te pieniądze poszły na podwyżki płacy minimalnej, wywóz śmieci, wzrosty cen prądu. Szpitale nie wyrabiają, mają 14 mld zł zadłużenia, a rząd udaje, że tego nie widzi - mówił poseł PO pytany, czy jego zdaniem 30 mld zł więcej na ochronę zdrowia nic nie poprawiło.
- Zadłużenie szpitali jest faktem, ale to nie rząd jest organem prowadzącym dla wszystkich szpitali - mówił Fogiel.
"To decyzja Lichockiej, czy odejść z polityki"
W minionym tygodniu, po tym, jak Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzucenie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia, media społecznościowe obiegło zdjęcie Lichockiej, na którym widać, jak posłanka trzyma wyciągnięty w górę środkowy palec.
Lichocka zapewniała, że nie wykonała wulgarnego gestu, a jedynie przesuwała "energicznie dwukrotnie palcem pod okiem, bo była zdenerwowana". W piątek przeprosiła wszystkich, którzy poczuli się urażeni.
- Pycha poniosła posłankę Lichocką. PiS powinien wziąć odpowiedzialność za jej gest, powinien przeprosić Kaczyński i Andrzej Duda, ponieważ współpracowała z prezydentem - mówił Kropiwnicki.
ZOBACZ: Lichocka powtórzyła swój gest. "Uruchomiono przemysł nienawiści"
- Sytuacja z gestem Lichockiej nie powinna mieć miejsca; to jej decyzja, czy odejść z polityki, ten gest był epizodem i rozumiem próbę jego wykorzystania przez Kidawę-Błońską - powiedział wicerzecznik PiS.
"Nie wyobrażam sobie Kidawy-Błońskiej jako zwierzchnika sił zbrojnych"
"Polska The Times" opublikował sondaż, z którego wynika, że w drugiej turze Andrzej Duda może przegrać z Małgorzatą Kidawą-Błońską, z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz Szymonem Hołownią. - To prawdziwa ocena i uważam, że Duda przegra z Kidawą-Błońską, która byłaby lepszym prezydentem - powiedział Kropiwnicki w "Wydarzeniach i Opiniach" pytany o wyniki badania.
- Najważniejszy jest wynik wyborczy, wierzę w zwycięstwo Andrzeja Dudy. Elektorat i różnice głosów z wyborów na wybory się spłaszczają. Z całym szacunkiem, ale Kidawy-Błońskiej nie wyobrażam sobie jako zwierzchnika sił zbrojnych - mówił Fogiel.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej