Śmigłowiec LPR nie wyląduje w Głogowie. Wandale zniszczyli oświetlenie lądowiska
Skrajna głupota i wandalizm stanęły na drodze do ratowania ludzkiego życia. Od kilku tygodni śmigłowiec Lotniczego Pogotowania Ratunkowego nie może lądować po zmroku przy szpitalu powiatowym w Głogowie (woj. dolnośląskie), bo ktoś zniszczył oświetlenie lądowiska.
Po zmroku lądowisko przy głogowskim szpitalu jest tylko zwykłym placem. Z powodu uszkodzenia 7 lamp nie wyląduje tu żaden śmigłowiec. Tak jest od 13 stycznia, kiedy oświetlenie zniszczyli wandale.
- Brak tych lamp uniemożliwia lądowanie po zmierzchu i w nocy. W dzień lądowisko jest czynne - powiedziała Polsat News Ewa Todorov, rzeczniczka Głogowskiego Szpitala Powiatowego.
Kosztowna naprawa
Na razie nie wiadomo, kiedy nocne loty śmigłowców w Głogowie będą wznowione. Naprawa uszkodzonego oświetlenia będzie kosztowała ponad 20 tysięcy złotych, ale problem nie tylko w tym.
- Producentami tych lamp są firmy z Włoch i Czech. My zamówiliśmy już nowe lampy w firmie czeskiej, ale czas oczekiwania na nie to 6 tygodni - przekazała rzeczniczka szpitala.
Wideo: Zobacz materiał "Wydarzeń" z Głogowa
Mieszkańcy Głogowa nie kryją oburzenia i w rozmowie z reporterką "Wydarzeń" podkreślali konieczność surowego ukarania wandali.
Postępowanie na temat uszkodzenia mienia prowadzi głogowska policja. Przesłuchiwani są świadkowie, przeglądany monitoring.
Wandale pozostają bezkarni
- Nie ustaliliśmy jeszcze sprawców. Policjanci cały czas pracują w ramach swoich czynności, policjanci z wydziału kryminalnego prowadzą stałe obserwacje, rozpytują mieszkanców okolicznych bloków - poinformował asp. Łukasz Szuwikowski z KPP w Głogowie.
ZOBACZ: Wszedł do łazienki w centrum handlowym. Wyszedł z grzejnikiem
To nie pierwsza dewastacja w tym miejscu. Nieznani sprawcy już raz zniszczyli jedną z lamp na głogowskim lądowisku, ale śmigłowce LPR lądowały. Teraz jednak brak oświetlenia oznacza całkowity paraliż nocnych lotów.
Czytaj więcej