Pociąg nie wyhamował na stacji. Pasażerowie mieli wyskoczyć z wagonów
Regionalny pociąg z Poznania do Wrocławia nie zatrzymał się na jednej ze stacji na trasie. Wyhamował dopiero, gdy lokomotywa wjechała na pobliski przejazd kolejowy. Wówczas z wagonów miała wyskoczyć część pasażerów. Wyjaśnieniem sprawy zajęła się specjalna komisja.
Do zdarzenia doszło w rejonie stacji Puszczykówko (woj. wielkopolskie) około godz. 19 w środę. Pociąg POLREGIO nie wyhamował na wysokości peronów i zatrzymał się na oddalonym o kilkanaście metrów przejeździe kolejowym.
- Skład został wycofany na stację, gdzie pasażerowie bezpiecznie opuścili wagony. Następnie "na pusto" odjechał do stacji Mosina - powiedział polsatnews.pl Dominik Lebda, rzecznik POLREGIO.
ZOBACZ: Będzie konkurencja dla PKP Intercity. Kolej na zagraniczną kolej
Wyjaśnianiem zdarzenia zajmie się specjalna komisja. Podróżnych zabrały inne pociągi regionalne oraz składy PKP Intercity.
"Na zdjęciu widać otwarte drzwi"
Według informacji, które pojawiły się na fanpage'u "Linia kolejowa E59: Poznań Główny - Leszno" na Facebooku, niektórzy pasażerowie wyskoczyli z pociągu, zanim maszynista wrócił się nim na stację Puszczykówko.
ZOBACZ: Darmowe napoje w Pendolino nie dla wszystkich. "Przyczyny handlowe"
"Na zdjęciu widać otwarte drzwi" - napisali administratorzy strony, którzy powołują się na świadków incydentu.
W rozmowie z polsatnews.pl dodali, że nie wiadomo, czy blokadę drzwi zdjęli podróżni czy obsługa pociągu. POLREGIO nie potwierdziło tych informacji.
- Nie mogę stwierdzić, czy osoby na zdjęciu to pasażerowie tego właśnie składu - powiedział Dominik Lebda.
Czytaj więcej