Parlamentarzyści trafią pod lupę CBA?
CBA wskazuje, że interesuje je stan majątkowy senatorów i posłów. Po stronie opozycji nie brak opinii, że działanie ma kontekst polityczny - informuje środowy "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak pisze "DGP", w piśmie skierowanym do szefa Kancelarii Senatu Piotra Świąteckiego, datowanym na połowę stycznia, dyrektor departamentu postępowań kontrolnych Centralnego Biura Antykorupcyjnego Wojciech Skowron powołuje się na art. 25 ust. 4 ustawy z 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora.
"Ustęp 3 przywoływanego przepisu stanowi, że posłowi lub senatorowi, który nie korzysta z urlopu bezpłatnego u swojego dotychczasowego pracodawcy, prowadzi działalność gospodarczą samodzielnie lub wspólnie z innymi osobami albo nie zawiesił prawa do emerytury lub renty, uposażenie nie przysługuje (z pewnym zastrzeżeniami). Ale art. 25 ust. 4 przewiduje, że +w uzasadnionych przypadkach+ prezydia Sejmu lub Senatu mogą podjąć decyzję o przyznaniu, na wniosek posła lub senatora, uposażenia w całości lub w części" - czytamy.
ZOBACZ: CBA opublikowało materiały ze śledztwa dotyczącego "willi Kwaśniewskich"
Podobne czynności miały miejsce w poprzedniej kadencji
CBA chce ustalić, kto taką zgodę uzyskał. Najwyraźniej sprawdzane będzie także to, na podstawie jakich przesłanek zgody udzielono i czy ma to oparcie w przepisach.
-W związku z rozpoczęciem nowej kadencji parlamentu CBA, w ramach swoich ustawowych zadań, zwróciło się do Kancelarii Sejmu i Kancelarii Senatu o informacje związane z wykonywaniem systemowej analizy oświadczeń majątkowych parlamentarzystów. Podobne czynności miały miejsce w poprzedniej kadencji obu Izb. Kancelaria Sejmu przekazała już stosowne informacje do CBA. Odpowiedzi z Kancelarii Senatu do tej chwili nie otrzymaliśmy – powiedział rzecznik CBA Temistokles Brodowski w rozmowie z DGP
Działań Biura broni wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS. Część rozmówców "DGP" wpisuje działania CBA w kontekst polityczny.
Czytaj więcej