Jest rodzina zastępcza dla czterech braci, których porzuciła matka
Czwórka dzieci, pozostawionych przez matkę w pogotowiu opiekuńczym w Tarnowie (Małopolskie), trafi w czwartek pod opiekę zawodowej rodziny zastępczej - powiedziała z-ca prezydenta miasta Dorota Krakowska. O poszukiwaniach rodziny zastępczej dla chłopców informowaliśmy w "Wydarzeniach".
Pod koniec stycznia 25-letnia kobieta pozostawiła w miejscowym pogotowiu opiekuńczym czterech swoich synów, oznajmiając, że nie może się już nimi opiekować i chce zostawić ich w placówce. Najmłodszy z chłopców ma rok, najstarszy niespełna sześć lat. Miasto Tarnów rozpoczęło poszukiwanie domu dla rodzeństwa - matka zostawiła ich bowiem w ośrodku przeznaczonym dla starszych dzieci i młodzieży od 10. do 18. roku życia.
ZOBACZ: Matka porzuciła czterech synów. Wielki odzew po materiale "Wydarzeń"
Nie zostaną rozdzieleni
Jak poinformowała w środę zastępca prezydenta miasta Dorota Krakowska, udało się znaleźć odpowiedni dom dla chłopców, którzy - co stanowiło priorytet - nie zostaną rozdzieleni. Sąd wydał już postanowienie w tej sprawie i w czwartek bracia trafią pod opiekę rodziny z okolicznej miejscowości. Dzięki niewielkiej odległości od Tarnowa, będą mogli spotkać się z biologicznymi rodzicami, którzy również otrzymają wsparcie i pomoc.
- Dzieci spotkały się już z nową rodziną - wzajemnie się zaakceptowali. Chłopcy przygotowywani są do zmiany miejsca zamieszkania pod nadzorem psychologa. Obecnie bowiem przebywają w placówce, w której mają wychowawców, i do życia w której już się przyzwyczaili. Teraz zmienią środowisko rodzinne - wyjaśniła zastępca prezydenta.
ZOBACZ: 25-latka porzuciła czworo dzieci. "Weźcie je sobie, nie chcę się nimi zajmować"
Osoby, które zaopiekują się braćmi to zawodowa rodzina zastępcza. - Rodzice zastępczy są po przeszkoleniu, z wszystkimi kwalifikacjami. Oboje pracują, więc jedna osoba musiała zrezygnować z pracy zawodowej - zrobiła to pani, której przysługuje urlop macierzyński, ponieważ będzie zajmowała się rocznym dzieckiem - powiedziała Krakowska.
Rodziny zastępcze w Tarnowie
Wiceprezydent przyznała, że chęć opieki wyraziło wiele rodzin, ale większość z nich nie miało statutu rodziny zastępczej, a nawet nie wyraziło chęci odbycia szkolenia. Jednak - jak zaznaczyła - cała sprawa ma także pozytywny aspekt, ponieważ trzy rodziny z Tarnowa wyraziły chęć odbycia kursu, by w przyszłości pomagać dzieciom w trudnych sytuacjach życiowych - od marca rozpoczną one szkolenia.
W Tarnowie jest 70 rodzin zastępczych różnego typu, w których wychowywanych jest w sumie 93 dzieci – to cztery zawodowe rodziny zastępcze, w których jest 14 dzieci, 38 rodzin spokrewnionych, w których wychowuje się 43 dzieci, 28 rodzin zastępczych niezawodowych, sprawujących opieką nad 36 dziećmi. Z-ca prezydenta miasta podkreśliła, że w placówkach opiekuńczo-wychowawczych jeszcze ok. 30 dzieci i młodzieży w wieku od 10 do 18 lat czeka na rodzinę zastępczą, która stworzy im dom.
Czytaj więcej