Zwierzęta giną w męczarniach. Przerażające nagranie z fermy pod Stargardem
Aktywiści z Fundacji Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva! złożyli zawiadomienie do prokuratury w związku z tym, w jaki sposób uśmiercane są lisy i jenoty na fermie zwierząt futerkowych pod Stargardem w Zachodniopomorskiem. Opublikowano wstrząsające nagranie.
Na filmie, który zarejestrowali przedstawiciele fundacji widać m.in., jak pracownicy fermy zamiast dotknąć elektrodą pyska zwierzęcia (bo lisy i jenoty zabija się prądem), trafiają w inną część głowy, zadając zwierzęciu dodatkową męczarnię.
Wideo: uśmiercanie zwierząt na fermie pod Stargardem
"Podchodzą do zwierząt, jak do przedmiotów"
- Wiemy, że w ten sposób zabija się lisy i jenoty, norki się zagazowuje, ale przerażająca jest sama konwersacja, którą toczą hodowcy uśmiercający zwierzęta. Wypowiadają się o nich, jakby w ogóle nie czuły bólu - mówiła Martyna Kozłowska z Fundacji Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva!.
- Nie można powiedzieć, że brakuje tym ludziom empatii, ale ta praca sprawiła, że musieli wyrobić w sobie reakcję obronną: nie podchodzą już do tych zwierząt jak do istot czujących, ale jak do przedmiotów - dodała w rozmowie z Polsat News.
ZOBACZ: Walka aktywistów o konia. W pysk wrosły mu pasy
Obrońcy zwierząt złożyli do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Czytaj więcej