Udając chorą na raka zebrała prawie 400 tys. złotych. "Uczyniła ze zbiórki stałe źródło dochodu"
41-letnia mieszkanka Siedlec została aresztowana w związku z podejrzeniem oszustwa. Kobieta oszukała kilka tysięcy osób, zbierając przez internet pieniądze na leczenie swojej rzekomej choroby nowotworowej. Zdołała zebrać ponad 370 tys. zł. Uczyniła sobie ze zbiórki stałe źródło dochodu - uważa prokuratura.
Jak poinformowała szefowa Prokuratury Rejonowej w Siedlcach Katarzyna Wąsak, w czwartek na wniosek prokuratury miejscowy sąd zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanej tymczasowego aresztu na 3 miesiące.
ZOBACZ: Kupowała na chińskim portalu. Z konta wyparowało 42 tys. zł. Reportaż "Interwencji"
41-letnia mieszkanka Siedlec prowadziła zbiórkę za pośrednictwem portalu internetowego, na którym można zbierać fundusze na różne cele. Kobieta twierdziła, że potrzebuje pieniędzy na kosztowne leczenie onkologiczne. Umieszczała w mediach społecznościowych filmiki, w których opowiadała o swojej chorobie i prosiła o wsparcie finansowe. Sukcesywnie podwyższała kwotę, jaka jest jej potrzebna, bowiem - jak twierdziła - niezbędne jej leki ciągle drożeją.
Nigdy nie leczyła się onkologicznie
Na podstawie informacji, m.in. z Narodowego Funduszu Zdrowia, śledczy ustalili, że 41-latka nigdy nie leczyła się onkologicznie. Kobieta potwierdziła to w prokuraturze i przyznała się do zarzucanego jej oszustwa.
Według śledczych siedlczanka oszukała kilka tysięcy osób. Zarzuty dotyczą okresu od maja ub. roku do 2 lutego br.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta za pośrednictwem internetu zdołała zebrać ponad 370 tys. zł. Według prokuratury uczyniła sobie z tego procederu stałe źródło dochodu.
ZOBACZ: Ukrainiec zarabiał na leczenie siostry, wypłaty nie dostał i wegetuje w aucie
Śledczy nie wykluczają, że 41-latka zbierała pieniądze także w inny sposób, m.in. organizowała zbiórki do puszek, np. w szkołach. - Jaką dokładnie sumę zebrała, będzie można stwierdzić po przeanalizowaniu wpływów na jej konto oraz ustaleniu wszystkich zbiórek prowadzonych także podczas imprez sportowych, które odbyły się w Siedlcach - powiedziała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach kom. Agnieszka Świerczewska. Dodała, że śledczy będą próbowali dotrzeć do wszystkich darczyńców, a może to być nawet ponad 6 tys. osób.
Za zarzucane 41-latce czyny grozi do 10 lat więzienia.
Czytaj więcej