Sawicki: prezydent podpisał 65 ustaw sądowych, a sądy działają gorzej niż 5 lat temu
- Po pięciu latach reformowania sądów jesteśmy w gorszym miejscu, niż pięć lat temu. Nie mamy krótszych i tańszych procesów, a mamy zachwianą pewność obrotu prawnego - powiedział w "Wydarzeniach i Opiniach" poseł PSL-Koalicji Polskiej Marek Sawicki.
We wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym. Nowela wejdzie w życie (z wyjątkiem dwóch przepisów) po siedmiu dniach od opublikowania w Dzienniku Ustaw.
ZOBACZ: Zawieszony sędzia Juszczyszyn przyszedł do sądu. Jego sprawa spadła z wokandy
Podpisana nowelizacja wprowadza m.in. zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN.
Jak głosi nowelizacja, jeżeli kandydaci na stanowisko I prezesa SN nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, prezydent "niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków I prezesa SN wskazanemu przez siebie sędziemu SN".
Marek Sawicki podkreślił w "Wydarzeniach i Opiniach", że to już 65. podpis prezydenta pod ustawami nowelizującymi wymiar sprawiedliwości. - 64 podpisy wcześniej i większość z tych ustaw były oparte na tzw. kłamstwie założycielskim. Ustawy przygotowywane były przez ministerstwo Zbigniewa Ziobry, a następnie kierowane do Sejmu jako projekty poselskie - mówił.
Autorytety a magister prawa
Według polityka ludowców ten podpis "zaszkodzi obywatelom". - Mamy do czynienia ze schizmą prawną. Ta ustawa niczego nie uspokaja - powiedział. Jak dodał, mamy w Polsce "dwa porządki prawne".
- Po pięciu latach reformowania sądów jesteśmy w gorszym miejscu, niż pięć lat temu. Nie mamy krótszych i tańszych procesów a mamy zachwianą pewność obrotu prawnego - powiedział Sawicki.
WIDEO: Fragment programu "Wydarzenia i Opinie".
Jak podkreślił, nie może być tak, że według rządzących "autorytety sędziowskiego wiedzą mniej niż magister prawa". Przypomniał, że sąd Najwyższy orzekł, że Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem i że nie ma żadnego sporu kompetencyjnego.
Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" dostępne są w zakładce Programy.
Czytaj więcej