Polacy uwięzieni na pokładzie wycieczkowca, na którym wykryto koronawirusa
Wśród pasażerów wycieczkowca Diamond Princess zacumowanego w japońskim porcie Jokohama wykryto co najmniej 10 przypadków przypadków zarażenia koronawirusem. Wszystkie 3711 osób przebywających na pokładzie poddano kwarantannie, a pasażerowie nie mogą zejść na ląd. Jak się okazało, są wśród nich Polacy.
Wycieczkowiec Diamond Princess należący do korporacji Carnival Japan, japońskiej filii amerykańsko-brytyjskiego operatora wycieczkowców, przybył do zatoki Jokohama, w pobliżu Tokio, w poniedziałek wieczorem.
Polacy objęci kwarantanną
Wśród załogi i pasażerów wykryto przypadki zakażeń koronawirusem.
Badania rozpoczęto wkrótce po zacumowaniu jednostki po tym, jak wykryto chorobę u 80-letniego pasażera. W sumie odnotowano co najmniej 10 przypadków zarażenia.
ZOBACZ: Zażartował w samolocie, że jest zakażony koronawirusem. Stanie przed sądem
Jak się okazało, wśród pasażerów, którzy zostali objęci kwarantanną są także Polacy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło te informacje redakcji TVN24. Nie wiadomo jednak, ilu polskich obywateli jest uwięzionych na wycieczkowcu.
Polskie MSZ poinformowało, że konsul RP jest w kontakcie z japońskim resortem spraw zagranicznych. Japońskie ministerstwo przekazało wcześniej, że na pokładzie statku znajdują się obywatele co najmniej 50 państw.
Prawie 500 ofiar koronawirusa
Według danych ogłoszonych w środę przez władze chińskie liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła do 491. W całych Chinach zarażonych jest prawie 25 tys. osób.
ZOBACZ: Rośnie liczba ofiar koronawirusa. Kilkaset osób nie żyje, prawie 25 tys. jest zarażonych
Choroba rozprzestrzeniła się na ponad 20 krajów świata. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd dwa zgony – na Filipinach i w Hongkongu.