9-letnia Chinka z wysoką gorączką w szpitalu zakaźnym w Warszawie. Wiceminister zdrowia potwierdza
- Takie dziecko rzeczywiście trafiło do szpitala - potwierdził wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, zapytany o dziewczynkę, która przyleciała z Chin. Po kilku dniach pobytu w Polsce rodzina zgłosiła się z dzieckiem do szpitala, bo 9-latka miała gorączkę. Z kolei rzeczniczka szczecińskiego szpitala wojewódzkiego poinformowała, że do PZH przesłano próbki od pacjenta z podejrzeniem koronawirusa.
- W poniedziałek do jednego ze szpitali w Warszawie zgłosiła się rodzina, która przybyła z Chin do Polski kilka dni temu. U 9-letniej dziewczynki wystąpiła wysoka gorączka i inne objawy grypy. Przewieziono ją do szpitala zakaźnego przy ulicy Wolskiej - relacjonowała reporterka Polsat News Wioleta Wramba.
ZOBACZ: Zawieszono przyjmowanie przesyłek do Chin. Poczta Polska wyjaśnia
Według nieoficjalnych informacji, dziecko jest narodowości chińskiej.
- W poniedziałek takie dziecko rzeczywiście trafiło do szpitala. Jest w tej chwili pod obserwacją, badania zostały pobrane, czekamy na wyniki - powiedział na przedpołudniowej konferencji w Ministerstwie Zdrowia Waldemar Kraska.
WIDEO: fragment konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia
Wyniki badań Polaków z Wuhan
Wiceszef resortu zdrowia mówił w środę również o wynikach badań osób, które kilka dni temu przyleciały z Wuhan do Polski. - W dniu wczorajszym w godzinach wieczornych zakończyliśmy badanie materiału pobranego od trzydziestu pacjentów, którzy w niedzielę wrócili z miejscowości Wuhan. W żadnej z badanych próbek nie stwierdziliśmy obecności koronawirusa – poinformował Kraska.
- Oznacza to, że tych 30 pacjentów, którzy obecnie znajdują się w wojskowym szpitalu we Wrocławiu, na dzień dzisiejszy nie są nosicielami koronawirusa – dodał.
ZOBACZ: Zażartował w samolocie, że jest zakażony koronawirusem. Stanie przed sądem
- Pacjenci dalej pozostają w szpitalu. Pod koniec tygodnia wykonamy ponowne badanie. Takie są zalecenia WHO. Kiedy pacjenci wyjdą z tego oddziału, decyzja będzie podjęta przez lekarzy, którzy opiekują się tymi pacjentami - powiedział Kraska.
WIDEO: reporterka Polsat News na konferencji w Ministerstwie Zdrowia
- W całym kraju mamy pod obserwacją 35 pacjentów, a w monitoringu państwowych służb sanitarnych 480 osób - powiedział wiceminister na konferencji prasowej w Warszawie.
Zapewnił, że wszystkie służby są w pełnej gotowości. - Tak jak zawsze powtarzam, nie wykluczamy, że w końcu w Polsce koronawirus się pojawi. Ale jeszcze raz z całą mocą podkreślam: wszystkie nasze służby są w pełnej gotowości, jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność - wskazał Kraska.
"Próbki od pacjenta z podejrzeniem koronawirusa przesłane do PZH"
W środę rzeczniczka szczecińskiego szpitala wojewódzkiego poinformowała, że do Państwowego Zakładu Higieny zostały przesłane próbki od pacjenta z podejrzeniem koronawirusa.
Mężczyzna to trzydziestokilkuletni Polak, studiujący w Chinach. We wtorek przyleciał z Warszawy na lotnisko Szczecin-Goleniów, gdzie poinformował obsługę, że źle się poczuł. Został przewieziony do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.
ZOBACZ: Brakuje miejsc dla chorych w Wuhan. Miasto zamienia centra kulturowe na szpitale
- Próbki od pacjenta zostały przesłane do Państwowego Zakładu Higieny, zostaną zbadane w kierunku koronawirusa - powiedziała w środę rzeczniczka Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego Natalia Andruczyk. Jak poinformowała, pacjent do szpitala trafił z kaszlem i objawami nieżytu górnych dróg oddechowych, bez gorączki. Jest w dobrym stanie, pozostaje na obserwacji.
Listę osób podróżujących z mężczyzną samolotem otrzymał od lotniska graniczny sanepid. Jak powiedział Państwowy Graniczny Inspektor Sanitarny Jacek Szmid, trwa identyfikacja pasażerów w oczekiwaniu na wyniki badań hospitalizowanego mężczyzny. Gdyby obecność koronawirusa się potwierdziła, skontaktują się z nimi inspektorzy powiatowi. Osoby, które podróżowały samolotem z Warszawy mogą też same zgłaszać się do stacji sanitarno-epidemiologicznych.
Rośnie liczba ofiar
Według najnowszych danych ogłoszonych w środę przez władze chińskie liczba ofiar smiertelnych koronawirusa wzrosła do 491. W całych Chinach zarażonych jest prawie 25 tys. osób.
Wszystkie nowe przypadki śmiertelne (65) zanotowano w położonej w środkowych Chinach prowincji Hubei będącej epicentrum obecnej epidemii. W jej stolicy, Wuhan, zmarło kolejnych 49 osób.
ZOBACZ: Chińskie władze namawiają do zabijania zwierząt domowych w związku z koronawirusem
W całych Chinach kontynentalnych stwierdzono 3 887 nowych przypadków zakażeń; ich łączna liczba wzrosła do 24 324.
Choroba rozprzestrzeniła się na ponad 20 krajów świata. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd dwa zgony – na Filipinach i w Hongkongu.
By powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, chińskie władze objęły Wuhan i kilkanaście innych miast w prowincji Hubei kwarantanną. Ograniczenia przemieszczania się wprowadziły również władze leżącego setki kilometrów od Wuhanu miasta Wenzhou, w prowincji Zhejiang.