Prezydent podpisał nowelizację ustaw sądowych
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym - poinformował we wtorek rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Decyzję prezydenta skomentował rzecznik rządu Piotr Müller, który powiedział w radiowej Trójce, że to "bardzo dobra informacja".
- Cieszę się, że pan prezydent zdecydował się na taki krok. Zresztą to jest element stabilizujący system i wymiar sprawiedliwości i liczę na to, że ostatecznie już rozstrzygnie wszelkie wątpliwości dotyczące statusu sędziów, bo ustawa wprost mówi, że takiej weryfikacji inni sędziowie nie mogą realizować, ponieważ jest to kompetencja, prerogatywa pana prezydenta po właściwym przeprowadzeniu procedury przez KRS - powiedział Müller.
Nowelizacja ustaw sądowych
Uchwalona 20 grudnia ub.r. nowelizacja, m.in. Prawa o ustroju sądów i ustawy o Sądzie Najwyższym, wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
ZOBACZ: Amerykańscy kongresmeni piszą do prezydenta. Apelują o "zatrzymanie dyscyplinowania sędziów"
Nowelizacja wprowadza ponadto zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem prezesa ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN.
WIDEO: Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski o noweli ustaw sądowych.
Opozycja krytycznie o nowych przepisach
Nowe przepisy krytykuje opozycja oraz część środowiska sędziowskiego.
Politycy opozycji na spotkaniu z prezydentem Dudą w zeszłym tygodniu wnioskowali o zawetowanie noweli ustaw sądowych, ponieważ podpisanie jej - jak ocenił m.in. prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz - będzie pogłębiać chaos prawny, który już dzisiaj jest w Polsce.
- Jest daleko idący rozgardiasz, który nie służy nikomu, a najbardziej nie służy obywatelom, którzy nie będą pewni orzeczeń sądowych, te orzeczenia będą mogły być podważane - mówił lider ludowców.
Czytaj więcej