Miał być przynętą, a został informatorem. Gołąb "wydał" kłusownika
Na nietypową pomoc w ujęciu kłusownika mogła liczyć policja z Głogowa. Do mężczyzny, który zastawiał wnyki na leśną zwierzynę, funkcjonariuszy doprowadził... gołąb. 56-latek przyznał się do winy i usłyszał zarzuty.
Policjanci z Głogowa otrzymali zgłoszenie, że w jednym z parków na terenie powiatu zostawiono pułapkę na drapieżniki.
Doprowadził do kłusownika
Mundurowi, którzy dotarli na miejsce, odkryli, że przynętą jest biały, hodowlany gołąb, umieszczony w klatce. Wokół niej umieszczono pułapki, w które miał złapać się drapieżnik.
ZOBACZ: Gołąb "przekroczył dozwoloną prędkość". Fotoradar zrobił mu zdjęcie
Policjanci uwolnili gołębia-przynetę, a ten... doprowadził ich do kłusownika, wracając do swojego gniazda. Gołębnik znajdował się na posesji 56-latka.
Przyznał się
Mężczyzna tłumaczył mundurowym, że drapieżnik spowodował ogromne straty, zabijając mu ponad 60 gołębi, więc postanowił go złapać.
ZOBACZ: Gołąb powodem kolizji policyjnego BMW i samochodu osobowego
56-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty nielegalnego posiadania urządzeń przeznaczonych do kłusownictwa oraz ich użycia w celu schwytania zwierzęcia. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.
Czytaj więcej