Nie żyje 29-letni zapaśnik. Niedawno został pobity
29-letni zapaśnik Dominik Sikora nie żyje. Mężczyzna został napadnięty na poznańskim Starym Rynku w poprzedni weekend. Zmarł w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń - informuje "Gazeta Wyborcza". Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
- Sikora był jednym z najzdolniejszych zawodników klubu Sobieski Poznań. Pochodził z zapaśniczej rodziny, w której wszyscy kochają ten sport - powiedział gazecie trener mężczyzny Antonii Obrycki.
ZOBACZ: Tragedia na nabożeństwie. Co najmniej 20 osób stratowanych przez tłum
Tragiczne zdarzenia rozegrały się w niedzielę, 26 stycznia.
Młody zapaśnik miał opuścić jeden z lokali na Starym Rynku w Poznaniu. Kamery monitoringu zarejestrowały, jak leży na ziemi. Wcześniej szli za nim dobrze zbudowany mężczyzna oraz dwie kobiety, co również widać na nagraniach z kamer.
Trener zapaśnika podaje, że Sikora został pobity. Trafił do szpitala z obrzękiem mózgu. Zmarł w piątek w szpitalu.
Klub żegna zapaśnika
"Nie ma takich słów, które oddałyby żal jaki czujemy po stracie bliskich. I takich, które mogłyby nas w takiej chwili pocieszyć" - napisano na stronie klubu, w którym trenował Dominik Sikora.
Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Napastnicy nie zostali ujęci.
Czytaj więcej