Skandal na lekcji w Głogowie. Uczeń wycelował broń w głowę nauczyciela, oddał też strzał
Podczas jednej z lekcji uczeń Zespołu Szkół Politechnicznych w Głogowie (Dolnośląskie) podszedł do nauczyciela, wyciągnął broń i przez kilkanaście sekund celował w głowę nauczyciela. "Miała być piąteczka" - zażartował. Później wycelował w sufit i pociągnął za spust. Film trafił do sieci, a sprawą zajęła się głogowska policja.
Do zdarzenia doszło w czwartek w Zespole Szkół Politechnicznych w Głogowie (Dolnośląskie). Jeden z uczniów miał odgrywać scenę z filmu "Taksówkarz". W pewnym momencie przyłożył broń do głowy nauczyciela i powiedział: "Miała być piąteczka".
Ktoś nagrał filmik z tego zajścia i wrzucił go do sieci. Wszystko wymknęło się spod kontroli, a nagranie trzeba było usunąć. Sprawę opisał bowiem lokalny portal, zainterweniowała policja. - Weryfikujemy te informacje - powiedział polsatnews.pl podinsp. Bogdan Kaleta z KPP w Głogowie.
ZOBACZ: Dziecięca pornografia, broń i tysiące petard. Trzech zatrzymanych po akcji CBŚP
- Wszystko miało charakter głupiego żartu. Uczniowie nie przewidzieli konsekwencji umieszczenia nagrania w sieci. Są pełnoletni - powiedział natomiast Paweł Korzeń, dyrektor placówki.
Broń okazała się zabawką na kapiszony. Dyrektor placówki twierdzi, że nauczyciel w chwili zdarzenia nie czuł się zagrożony. "Żartujący" uczeń został jednak ukarany naganą, bo - jak przyznał dyrektor - jego zachowanie było sprzeczne ze statutem szkoły. Do placówki zostali wezwani także jego rodzice.
- Odbyła się specjalna lekcja wychowawcza. Uczniowie wyrazili ogromną skruchę, przeprosili - dodał Korzeń.
Czytaj więcej