Szukał kluczy. W poduszce znalazł boa dusiciela
"Znalazłem ogromnego brązowego węża w poduszce w salonie" - zgłoszenie takiej treści odebrali policjanci z Rose Hill w Kansas (Stany Zjednoczone). Mężczyzna nie miał pojęcia, w jaki sposób boa znalazł się w jego domu. Do odłowienia gada potrzebna była pomoc straży pożarnej.
Po węża przyjechał zastępca straży pożarnej w hrabstwie Butler Melvin Linot.
ZOBACZ: Dwugłowa żmija w okolicach Pułtuska. To ewenement
- Podniosłem go bez moich rękawiczek. Był bardzo spokojny i łagodny - zapewnił mężczyzna. Wąż został sklasyfikowany jako boa dusiciel. Ma ok. dwóch metrów długości.
Gad został tymczasowo przekazany do sklepu ze zwierzętami. Jeżeli nikt nie zgłosi się po swoją zgubę, to wtedy wąż trafi do ekipy herpetologów, uczących dzieci w szkołach o gadach i płazach.
ZOBACZ: Ogromny wąż w rurze ściekowej. Schwytano go gołymi rękami [WIDEO]
- Niektórzy trzymają węże, jako zwierzątka domowe. Nie mi oceniać. Jeżeli komuś sprawia to radość, to dobrze dla tej osoby. Osobiście wolę psy - powiedział sierżant Taylor Parlier, który pomagał w odłowieniu gada.
Czytaj więcej