Macron: brexit jest "historycznym ostrzeżeniem"
Prezydent Francji Emmanuel Macron na kilka godzin przed wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zwrócił się do swych rodaków, wyjaśniając konsekwencje brexitu dla ich kraju i dla samej UE. "Brexit to historyczne ostrzeżenie" - podkreślił.
- To wyjście (Wielkiej Brytanii) z UE jest szokiem. Brexit jest historycznym ostrzeżeniem dla całej Europy, które musi wybrzmieć w każdym z naszych krajów, zostać usłyszane w całej Europie i skłonić nas do myślenia - powiedział Macron w przygotowanym nagraniu wideo, wyemitowanym przez francuską telewizję.
ZOBACZ: Szkocki parlament za referendum ws. niepodległości
Prezydent wyraził opinię, że UE wymaga głębokiej reformy, a brexit powinien być bodźcem do powstania silnej i skutecznej Wspólnoty.
Macron: Europa stawała się kozłem ofiarnym
- Pamiętam, jak mocno referendum w 2016 roku (w Wielkiej Brytanii w sprawie brexitu - PAP) oparte było na kłamstwach, przesadzie i uproszczeniach, na czekach, które okazały się bez pokrycia. Francję i Zjednoczone Królestwo łączy długa historia, oparta na przelewie krwi, wolności, odwadze, bitwach. To jest smutny dzień, nie ma co ukrywać - powiedział francuski prezydent.
ZOBACZ: Marsze, tańce, śpiewy. Na ulicach Londynu przeciwnicy i zwolennicy brexitu
- Brexit okazał się możliwy (...), ponieważ zbyt często sprawialiśmy, że Europa stawała się kozłem ofiarnym z powodu naszych własnych trudności, gdyż jej wystarczająco nie zmieniliśmy. Obecnie bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy Europy, aby mierzyć się z Chinami i USA - powiedział.
Brak obowiązków, brak praw
Macron ostrzegł, że choć Francja chciałaby, by po brexicie łączyły ją z Wielką Brytanią ścisłe więzi, to Wielka Brytania nie może oczekiwać, że po wyjściu z UE będzie traktowana tak samo, jak wtedy, gdy była członkiem Wspólnoty.
- Nie możecie jednocześnie być w Unii i poza nią. Brytyjczycy wybrali opuszczenie Unii Europejskiej. Nie chcieli mieć tych samych obowiązków, więc nie będą mieli tych samych praw - podkreślił.
Zaznaczył jednocześnie, że po brexicie dla Brytyjczyków mieszkających we Francji nic się nie zmieni. Zapowiedział, że wkrótce uda się do Londynu, aby wzmocnić dwustronne więzi między krajami.
Czytaj więcej