"Nareszcie zrobił coś mądrego". Kukiz o wstrzymaniu się prezydenta z nominacjami sędziowskimi
- Nareszcie zrobił coś mądrego - ocenił lider Kukiz'15 Paweł Kukiz komentując w programie "Gość Wydarzeń" zapowiedź prezydenta, że wstrzyma się z nominacjami sędziowskimi do czasu rozstrzygnięcia TK. Jego zdaniem, decyzja prezydenta daje nadzieję, że "zrobią jeden krok w tył". Mówiąc o kandydaturze Kosiniaka-Kamysza na prezydenta zauważył, że "jestem gorącym zwolennikiem idei, które on niesie".
Bogdan Rymanowski próbował dowiedzieć się od lidera Kukiz'15 i posła PSL-Koalicji Polskiej, czy udzieli korepetycji kandydatowi PSL na prezydenta.
"Nikt nie jest w stanie przebić w kwestiach finansowych prezydenta partii PiS"
Dziennikarz przypomniał, że Paweł Kukiz w poprzednich wyborach prezydenckich miał 21 proc. poparcia. - Jestem gorącym zwolennikiem idei, które niesie Kosiniak-Kamysz. To są dokładnie te same postulaty, które niosłem w 2015 r.- państwo obywatelskie, z prezydentem bez kontroli partyjnej - odparł Kukiz.
Zauważył, że spośród kontrkandydatów Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach prezydenckich to Andrzej Duda dysponuje największymi pieniędzmi na kampanię. - Bije wszystkich na głowę, bo dostali właśnie 2 mld zł na telewizję z kieszeni podatnika - powiedział. - Nikt nie jest w stanie przebić w kwestiach finansowych prezydenta partii PiS - dodał.
ZOBACZ: Polska objęta procedurą monitoringu. Jest jedynym takim krajem w Unii Europejskiej
Kiedy dziennikarz zauważył, że przed pięcioma laty Kukiz nie miał więcej pieniędzy, a uzyskał 21 proc. - Będzie pan jeździł od wioski do wioski i śpiewał na festynach? - dociekał Rymanowski.
"Mogę w dziurawych skarpetkach chodzić, ale wychodzę te JOW-y"
- Nie byłem w mediach z tego powodu, że jeżdżę od wioski do wioski, od miasta do miasta - odparł lider Kukiz'15. - Mogę w dziurawych skarpetkach chodzić, ale wychodzę te JOW-y (Jednomandatowe Okręgi Wyborcze - red.), wychodzę to demokratyczne państwo - podkreślał.
Paweł Kukiz wiąże dużą nadzieję z kandydaturą Władysława Kosiniaka-Kamysza. - On, podobnie jak Wincenty Witos w 1926 r., jak Paweł Kukiz w 2015 r., żąda zmiany ustroju Polski, żąda kontroli obywatelskiej - zauważył.
Poproszony o skomentowanie decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który "wstrzyma się z nominacjami sędziowskimi do czasu rozstrzygnięcia sporu przez TK", Kukiz odparł: - Nareszcie zrobił coś mądrego.
WIDEO: Kukiz ocenił, że decyzja prezydenta "daje nadzieję, że zrobią jeden krok w tył"
"Byłem przekonany, że będzie szedł na twardo"
Nie ukrywał, że ta decyzja go zaskoczyła. - Byłem przekonany, po relacjach ze spotkania liderów opozycji z prezydentem, że będzie szedł na twardo przy tej ustawie kagańcowej - przyznał poseł PSL-Koalicji Polskiej.
Ocenił, że decyzja prezydenta "daje nadzieję, że zrobią jeden krok w tył". - Myśmy zawsze, jako Kukiz'15, byli zwolennikami kompromisu - mówił.
ZOBACZ: "Kaczyński ma jasny plan domknięcia systemu, żeby podporządkować sobie całość władzy"
Prosił Polaków, by nie dali się "wmotać politykom w rozgrywki wewnętrzne". - Nas interesują sądy sprawiedliwe, jak najbardziej, ale nas interesuje także przewlekłość postępowań - powiedział Kukiz. Chaos w sprawie wymiaru sprawiedliwości, w jego ocenie, jest ze szkodą dla obywateli. - Nie chodzi o to, czy PiS ma rację, czy opozycja ma rację. Chodzi o to, żeby obywatel miał rację. A obywatele interesuje sprawiedliwy wyrok i szybki wyrok - powiedział lider Kukiz'15.
"Sądy powinny być pod kontrolą obywatelską"
Paweł Kukiz zauważył, że teraz obywatel nie wie, czy wyrok będzie ważny, czy nie będzie. Podkreślił też, że on sam nie zagłosował za żadną ustawą PiS, która "reformowała" sądownictwo. - Jestem przeciwny upartyjnianiu sądów. Sądy powinny być pod kontrolą obywatelską - mówił poseł. Przypomniał o swoich postulatach dotyczących sędziów pokoju wybieranych bezpośrednio przez obywateli i prokuratorze generalnym, który jak w USA wybierany jest przez obywateli.
Pytany o okrągły stół ws. wymiaru sprawiedliwości, który ma mieć miejsce w piątek, Kukiz odparł: - Jutrzejszy "okrągły stół" jest przykładem na to, że partia władzy absolutnie nie liczy się z opozycją. Nie mam zaproszenia żadnego.
"Żeby pisać o miłości, trzeba żyć w demokratycznym, a nie w autorytarnym państwie"
Na koniec Bogdan Rymanowski zwrócił się do piosenkarza Pawła Kukiza. Zapytał, czy będzie coś komponował. - Nie, bo to byłoby niecenzuralne. Ja chcę o miłości pisać, ale żeby móc piosenki pisać o miłości, to najpierw trzeba żyć w demokratycznym, a nie w autorytarnym państwie - odpowiedział Kukiz.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej