Amerykański statek zaginął 100 lat temu w Trójkącie Bermudzkim. Właśnie został odnaleziony
Niemal 100 lat temu masowiec parowy SS Cotopaxi wyruszył w swój, jak się okazało, ostatni rejs. Na pokładzie było 32 członków załogi. Statek zaginął w rejonie tzw. Trójkąta Bermudzkiego. Teraz grupa badaczy ogłosiła, że znalazła wrak.
Masowiec parowy SS Cotopaxi zwodowano w 1918 roku. W ostatni, owiany tajemnicą rejs, kapitan i załoga statku wyruszyli 29 listopada 1925 roku z portu w Charleston w Karolinie Południowej do kubańskiej Hawany. Na pokładzie przewożono węgiel.
SS Cotopaxi odnaleziony u wybrzeży Florydy
- Wiemy, że podczas tej podróży coś się wydarzyło. Na początku grudnia nadano sygnał SOS. Załoga znalazła się w niebezpieczeństwie – powiedział amerykańskiemu "Newsweekowi" Michael Barnette, biolog i podwodny odkrywca, który zidentyfikował wrak parowca.
Statek znalazł się w środku tropikalnej burzy. Po nadaniu sygnału SOS ślad po jednostce zniknął.
- Nigdy nie znaleziono wraku. Nigdy nie znaleziono łodzi ratunkowych, ciał ani niczego – dodał Barnette.
Los SS Cotopaxi stał się częścią legendy. Jak się jednak okazało rozwikłanie zagadki było bardziej oczywiste.
ZOBACZ: Wrak bombowca pod Bieruniem. "Odkrycie zwłok to był szok"
65 km na wschód od miasta St. Augustine na Florydzie, leży odkryty 35 lat temu wrak. Zwiedzają go regularnie odkrywcy z całego świata. Nigdy nie podjęto się identyfikacji statku. Teraz potwierdzono, że to właśnie zaginiony SS Cotopaxi.
- Teraz obowiązkiem jest próba skontaktowania się z rodzinami marynarzy. W ten sposób pomożemy im zamknąć pewien etap – tłumaczy Barnette.
Czytaj więcej