Indonezja: oddział biczowniczek rozpoczął służbę w konserwatywnej prowincji
Władze indonezyjskiej autonomicznej prowincji Aceh zatrudniły kobiecy oddział wymierzający karę chłosty. Kara taka grozi m.in. za picie alkoholu, hazard, seks pozamałżeński i homoseksualny, publiczne przytulanie, a nawet wspólne przebywanie kobiet i mężczyzn stanu wolnego.
Leżąca w północnej części wyspy Sumatra prowincja Aceh to jedyny region Indonezji, gdzie w całości stosuje się tradycyjne islamskie prawo szariatu.
Policja obyczajowa na straży moralności
AFP opisuje trening grupy ośmiu funkcjonariuszek policji obyczajowej, które w stolicy prowincji, mieście Banda Aceh, mają wykonywać wyroki chłosty na kobietach. Wcześniej zajmowało się tym dwunastu mężczyzn. Jak wyjaśnia agencja, policjantki zostały do tego zatrudnione, ponieważ coraz większej liczbie kobiet stawiane są zarzuty związane z obrazą moralności. Uformowanie oddziału, które zajęło kilka lat, jest według miejscowych władz zgodne z prawem religijnym.
ZOBACZ: 100 batów za seks pozamałżeński. Tłum gapiów nagrywał karę wymierzoną w publicznym miejscu
Używający jedynie imienia Zakwan jeden ze śledczych szariackiej policji szkolących adeptki chłosty, przyznaje, że niektóre z nich miały mentalne opory przez biciem współobywatelek. Aby trening był skuteczny, konieczna była indoktrynacja gwarantująca, że funkcjonariuszki – jak mówi – "nie będą miały litości dla tych, którzy łamią prawo Boga".
- Powołanie tego kobiecego oddziału to usprawnienie szariackiego systemu i krok w kierunku dalszego łamania przez władze Aceh indonezyjskiego prawa i praw człowieka - ocenia w rozmowie analityk do spraw Indonezji w organizacji Human Rights Watch (HRW) Andreas Harsono. - Prowadzi to do dalszego czynienia z pewnych grup, takich jak kobiety, osoby homoseksualne i najbiedniejsi, ofiar systemu - dodaje.
Od 1976 do 2005 roku w ultrakonserwatywnym Aceh trwało zbrojne powstanie. Walczący z rządowym wojskiem rebelianci chcieli tam ustanowić osobne państwo. Zgoda rządu w Dżakarcie na przyznanie Aceh szerokiej autonomii i wprowadzenie tam prawa szariatu była jednym z ustępstw w ramach zawartego 15 lat temu porozumienia pokojowego.
Jak zastrzega Harsono, na mocy traktatu nowo wprowadzane prawa nie mogły jednak kolidować z prawem Indonezji ani z podpisanymi przez nią międzynarodowymi umowami. Jak wyjaśnia, mimo że władze Aceh od samego początku naruszały te postanowienia, a w 2015 roku wprowadziły jinayat (islamski kodeks karny), Dżakarta nie zgłosiła obiekcji.
Władza centralna nie reaguje
Policja obyczajowa pracuje na ulicach 200-tysięcznego Banda Aceh na trzech zmianach przez całą dobę. Niektóre przestępstwa, do których wykrywania ją powołano, są zagrożone karą 150 batów, co - jak wskazują obrońcy praw człowieka - często kończy się omdleniami i hospitalizacją ofiar. Wielu skazanych na chłostę jest później stygmatyzowana, a niektórzy decydują się na wyjazd.
ZOBACZ: Pierwsze na świecie linie lotnicze zgodne z prawem szariatu już funkcjonują
Niedawno media informowały o zatrzymaniu grupy młodych mężczyzn i kobiet, którzy siedzieli obok siebie w kawiarni. W ubiegłym roku po kilkanaście uderzeń wymierzono parze nastolatków za publiczne przytulanie, a dwa lata wcześniej po sto uderzeń – parze spotykających się ze sobą mężczyzn, na których donieśli sąsiedzi. Według HRW w ciągu pierwszych dwóch lat obowiązywania w Aceh islamskiego kodeksu karę chłosty wykonano tam publicznie ponad 500 razy.
Narodowa Komisja ds. Walki z Przemocą wobec Kobiet (Komnas Perempuan) wskazuje, że z powodu braku reakcji rządu centralnego Aceh staje się wzorem dla innych prowincji Indonezji, kopiujących tamtejsze rozwiązania prawne. - Niektóre prowincje ustanawiają u siebie policje obyczajowe, inne regulują kolor i grubość hidżabów, które muszą nosić kobiety - mówi Andreas Harsono z HRW. Jak dodaje, w całym kraju obowiązuje już ponad 700 regulacji opartych na prawie szariatu.
Doniesienia o stosowaniu publicznej chłosty często wywołują w Indonezji polityczne debaty. W 2019 roku prezydent Joko Widodo wezwał do zaprzestania tej praktyki, jednak już dwa lata wcześniej indonezyjski sąd konstytucyjny orzekł, że rząd centralny nie może unieważnić regionalnych praw zwyczajowych. Wprawdzie jeszcze w 2018 roku rząd Aceh zapowiedział, że w przyszłości chłosta będzie się odbywała za murami więzień, jednak władze miast kontynuują praktykę publicznego jej wymierzania.