Ziobro zaproponował Jourovej kompromis ws. sędziów. "W geście dobrej woli"
- W geście dobrej woli zaproponowałem pani komisarz (Jourovej - red.) kompromis możliwy do przeprowadzenia w ramach wyłaniania sędziów w Polsce - powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
We wtorek po południu wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova rozmawiała z Ziobrą. Spotkanie, które zakończyło się przez godz. 17 dotyczyło reform sądownictwa w Polsce i praworządności. - Było długie i szczegółowe - powiedziała europejska komisarz, zapytana przez dziennikarzy o przebieg spotkania.
- Zadeklarowałem gotowość przekonywania kolegów i koleżanek z obozu rządzącego, by zastanowić się nad wypracowaniem nowego modelu wyłaniania sędziów - powiedział Ziobro na wieczornej konferencji.
"Nie widzę możliwości powrotu do modelu korporacyjnego"
- Chodzi mianowicie o przeniesienie wprost rozwiązań znanych w systemie europejskim, bo funkcjonującym w Niemczech. Tam sędziów wybierają wyłącznie politycy – przedstawiciele Bundestagu i ministrowie sprawiedliwości krajów landowych, więc jest to podział tak naprawdę pół na pół pomiędzy władzę wykonawczą, a władzę parlamentarną i tylko głos dwóch tych gremiów ma znaczenie przy decydowaniu, kto jest sędzią niemieckich sądów federalnych - sprecyzował minister.
- Zastrzegłem, że nie widzę możliwości powrotu do modelu korporacyjnego w jakimkolwiek kształcie, dlatego, że był on szkodliwy i dysfunkcjonalny - dodał szef resortu sprawiedliwości.
"Nie zgadzamy się na wprowadzenie segregacji państw i obywateli UE"
Jak przekazał Ziobro podczas briefingu, polski rząd i polski minister sprawiedliwości nie zgodzą się na segregację państw w Unii Europejskiej. - Nie może być tak, że w jednych państwach UE i KE zgadza się na to, aby w mechanizmie demokratycznym sędziów wyłaniali pośrednio obywatele, bo tak jest w Niemczech, a w innym państwie, takim jak Polska, gdzie wprowadzamy bardzo pośredni mechanizm kontroli demokratycznej do procesu wyłaniania sędziów (...), żeby mówiono, że nam nie wolno, Polakom nie wolno, a innym wolno - mówił prokurator generalny.
WIDEO: konferencja prasowa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro
Szef MS poinformował również, że podczas spotkania odniósł się do "wypowiedzi pani komisarz, która wyrażała zaniepokojenie w swoich publicznych wystąpieniach o medialne działania, które mają nadwyrężyć zaufanie do sędziów". Jak mówił, przekazał Jourovej dwa materiały, które "dokumentują ten proces krytycznej oceny tego, co dzieje się w polskim sądownictwie". Chodzi - jak mówił - o artykuł byłego prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego dla "Gazety Wyborczej" z 2004 r., a także projekt programu dla PO, którego współautorami byli m.in. b. prezydent Bronisław Komorowski oraz b. premier Ewa Kopacz.
Jak mówił Ziobro, Rzepliński pisał w artykule m.in. o tym, jak media informują o "aferach korupcyjnych, pijanych sędziach w gmachach sądów, pijanych sędziach za kierownicą samochodów, sędziach-sprawcach przestępstw pospolitych". Szef MS stwierdził, że stanowi to dowód, że krytycznie o sytuacji w polskim sądownictwie "nie mówi się dopiero teraz, kiedy rządzi Zjednoczona Prawica".
Odnosząc się programu PO, Ziobro powiedział, że figurowały tam takie stwierdzenia jak to, że głównym problemem polskiego sądownictwa jest wadliwie działająca Krajowa Rada Sądownictwa, "która zamiast stać na straży wartości konstytucyjnych, przede wszystkim kieruje się obowiązkiem ochrony przywilejów korporacyjnych". Jak poinformował, autorzy projektu chcieli dokonać korekty działania tego organu, zmieniając wybór jego członków na wybór właśnie przez Sejm, a ponadto proponowali stworzenie "osobnego sądownictwa dyscyplinarnego".
Komisarz UE: mam duże oczekiwania, że lepiej zrozumiem sytuację w Polsce
- Chcę otworzyć nowy rozdział dialogu między Komisją Europejską a polskim władzami - powiedziała dziennikarzom unijna komisarz ds. wartości Viera Jourova przed rozpoczęciem spotkań w Warszawie.
- Mam duże oczekiwania, że lepiej zrozumiem sytuację w Polsce. Odbieram to być może jako dobry początek otwarcia dialogu i poszukiwania długoterminowych rozwiązań - zaznaczyła Jourova.
ZOBACZ: Wiceszefowa Komisji Europejskiej w Warszawie. Rozmowy ws. praworządności
Swoją wizytę w Polsce rozpoczęła od spotkania z marszałek Sejmu Elżbietą Witek, marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim oraz rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem. Jourova rozmawiała także z I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf.
KE "zaniepokojona"
W piątek KE złożyła wniosek do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zastosowanie środków tymczasowych przeciw Polsce w odniesieniu do systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Jeśli TSUE go uzna, Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zostanie zawieszona.
Również w piątek KE wyraziła zaniepokojenie ostateczną decyzją Sejmu w sprawie ustaw sądowych i sytuacją w Polsce dotyczącą praworządności. Wigand oświadczył, że KE "bez wahania podejmie odpowiednie środki w razie potrzeby". Nie odpowiedział jednak na pytanie, jakie to mogą być środki.
Uchwalona przez Sejm nowelizacja prawa o ustroju sądów i ustawy o SN, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze, wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Ponadto nowelizacja wprowadza zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN.