Znęcał się nad 6-latkiem. Sprawa wyszła na jaw, gdy sprzedał telefon
Wykręcanie rąk, wyzywanie, bicie i grożenie śmiercią - to była codzienność 6-latka z Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie). 38-letni mężczyzna miał znęcać się nad pasierbem. Sprawa wyszła na jaw, gdy ojczym sprzedał telefon zapominając usunąć z niego dane. Nabywca odkrył nagranie i przekazał je policji.
- Prowadzimy postępowanie w kierunku znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad małoletnim oraz jego matką - poinformował w rozmowie z polsatnews.pl Artur Idzi, prokurator rejonowy z Kamiennej Góry.
To, co działo się za zamkniętymi drzwiami w rodzinie, wyszło na jaw przypadkiem, gdy telefon trafił do nowego właściciela. Zobaczył on, że 38-latek nie usunął z niego m.in. nagrań, podczas których widać, jak znęca się nad 6-latkiem.
ZOBACZ: Krwiak, siniaki, złamane żebro. Ojciec 4-miesięcznej dziewczynki aresztowany
Liczne siniaki i stare złamanie
Ojczyma chłopca zatrzymano, dziecko natomiast poddano obdukcji. Badania ujawniły siniaki w okolicach głowy, rąk, nóg, tułowia i pleców oraz stare złamanie kości ramiennej.
Podejrzanemu przedstawiono zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu.
- 38-latek częściowo przyznał się do znęcania nad dzieckiem, ale nie nad matką chłopca. 22 stycznia Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze na nasz wniosek zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Wynikało to z uwagi na obawę bezprawnego utrudniania postępowania oraz uzasadnioną obawę popełnienia przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowiu - poinformował prokurator.
ZOBACZ: Dwa lata w zawieszeniu dla opiekunek za znęcanie się nad dziećmi w punkcie żłobkowym
W domu była jeszcze dwójka dzieci
Oprócz 6-latka w domu mieszkała dwójka dzieci w wieku 6 miesięcy i 2 lat. Nie ma dowodów, że mężczyzna znęcał się również nad nimi.
Podejrzanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej