Ciało Polaka znaleziono na placu budowy we Włoszech
Ciało 45-letniego mężczyzny znaleziono w Pagani (we włoskim regionie Kampania). Zwłoki leżały na dużym placu budowy. Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów. Śledczy ustalili, że to Polak, a w sprawę spowodowania jego śmierci mogą być zamieszane dwie osoby.
Zwłoki mężczyzny w ubranego w odzież roboczą i rękawice, ale bez dokumentów, znaleziono czwartek na placu budowy w Pagani (ok. 40 km od Neapolu). Mężczyzna miał ranę na klatce piersiowej, ale nie udało się wciąż ustalić, co było powodem śmierci, gdyż teren znajdował się poza zasięgiem kamer monitoringu.
Karabinierzy ustalili, że zmarły jest 45-letnim Polakiem mieszkającym w Pagani. Pracował na placu budowy, na którym go odnaleziono - odpowiadał za bezpieczeństwo pracowników.
ZOBACZ: Ciało 44-letniej Polki znaleziono na chodniku w Palermo
Śledztwo wykazało, że jego śmierć mogła nie być wypadkiem, a o jej spowodowanie podejrzewane są dwie osoby. Jedna z hipotez zakłada, że mieszkający w centrum Pagani Polak zginął w innym miejscu, a jego zwłoki zostały podrzucone na teren budowy, by upozorować nieszczęśliwy wypadek.
Dokładne przyczyny śmierci zostaną ustalone dopiero w poniedziałek, po przeprowadzeniu sekcji zwłok.