Sztab kryzysowy w polskiej ambasadzie. MSZ odradza podróży do prowincji Hubei
W ambasadzie RP w Pekinie powołany został zespół kryzysowy, odpowiedzialny za kontakt z polskimi obywatelami w zagrożonych rejonach oraz monitorowanie ich sytuacji - poinformował w komunikacie polski resort spraw zagranicznych. Premier Morawiecki jest w stałym kontakcie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym oraz Ministerstwem Zdrowia wz. z informacjami dotyczącymi zachorowań na koronawirusa w Chinach
Rzecznik rządu dodał również, że polskie instytucje podejmują wszystkie niezbędne działania monitorujące w tym zakresie.
"W mieście Wuhan w Chinach odnotowano serię zachorowań wywołanych koronawirusem 2019-nCoV. Podobne przypadki miały miejsce także w innych krajach. Ze względu na obchody Chińskiego Nowego Roku należy liczyć się ze zwiększonym ruchem osób w całym kraju, co może przyczynić się do dalszego rozprzestrzeniania wirusa" - czytamy w zaktualizowanych informacjach dla podróżujących "Polak za granicą" dotyczących podróży do Chin.
ZOBACZ: Zarażeni koronawirusem. Dobre wieści z francuskiego szpitala
"MSZ apeluje o śledzenie bieżących doniesień nt. wirusa 2019-nCoV przed podjęciem decyzji o wyjeździe w region Azji, w szczególności Azji Południowo-Wschodniej. Najbardziej aktualne i wiarygodne komunikaty można znaleźć na stronach Światowej Organizacji Zdrowia oraz Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób" - dodano.
Resort zaleca śledzenie komunikatów
Resort zarekomendował również obserwowanie komunikatów międzynarodowych portów oraz linii lotniczych, które podejmują własne działania prewencyjne.
ZOBACZ: Koronawirus z Chin. GIS nie zaleca podróży do Azji Południowo-Wschodniej
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróże, które nie są konieczne, do prowincji Hubei. Na terenie prowincji Hubei wystąpiły liczne przypadki zakażenia koronawirusem nowego typu. W celu zapobieżenia dalszym zakażeniom miejscowe władze wprowadziły dla wybranych miast prowincji, w tym stolicy Wuhan, ograniczenia w poruszaniu się osób i pojazdów obejmujące m.in. zakaz opuszczania miasta" - podkreślił MSZ.
Stały kontakt ze Strażą Graniczną, GIS i RCB
Polski MSZ podkreślił, że na bieżąco monitoruje sytuację związaną z rozprzestrzenianiem się wirusa 2019-nCoV, pozostając w stałym kontakcie ze Strażą Graniczną, Głównym Inspektoratem Sanitarnym i Rządowym Centrum Bezpieczeństwa.
ZOBACZ: Epidemia koronawirusa. Wielka międzynarodowa impreza odwołana
"W ambasadzie RP w Pekinie powołany został zespół kryzysowy, odpowiedzialny za kontakt z polskimi obywatelami w zagrożonych rejonach oraz monitorowanie ich sytuacji. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że wszyscy nasi obywatele przebywający na zagrożonym obszarze lub powracający do kraju są w dobrej kondycji i nie wykazują żadnych oznak zakażenia" - czytamy w komunikacie MSZ.
"Odradzamy podróże, które nie są konieczne"
Resort przypomniał, że polskie placówki w regionie publikują komunikaty na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych, informując o rozwoju sytuacji. MSZ podkreślił również, że na wniosek ambasady RP w Pekinie, MSZ zaostrzył ostrzeżenie dla podróżujących do prowincji Hubei do poziomu "odradzamy podróże, które nie są konieczne".
"Na poziomie lokalnym, w ramach unijnej współpracy konsularnej, koordynowane są działania dotyczące możliwego wyjazdu obywateli UE z Wuhan. Polska służba konsularna aktywnie uczestniczy w koordynacji działań państw członkowskich UE na rzecz organizacji wyjazdu wszystkich zainteresowanych polskich obywateli" - czytamy w komunikacie.
ZOBACZ: Koronawirus z Wuhan. Pierwsze potwierdzone przypadki w Europie
Resort dyplomacji przypomniał również, że bieżące informacje dla podróżujących dostępne są na koncie @PolakZaGranica na Twitterze oraz na stronie: https://www.gov.pl/web/dyplomacja/chiny.
Co z osobami powracającymi z Chin?
We wpisie na Twitterze MSZ zaznaczył również, że osobom powracającym do Polski z Chin zostanie zapewniona niezbędna opieka medyczna.
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński poinformował natomiast w sobotę, że wszystkie przejścia graniczne są monitorowane pod względem identyfikacji osób, co do których może istnieć podejrzenie, że są zakażone koronawirusem 2019-nCoV.
Władze Chin oficjalnie potwierdziły w sobotę rano czasu miejscowego 41 ofiar śmiertelnych nowego koronawirusa. Zarażonych jest już ponad 1000 osób, spośród których 57 jest w stanie krytycznym.
ZOBACZ: Chiny: przez koronawirusa Pekin odwołuje publiczne imprezy z okazji Nowego Roku
Narodowa Komisja Zdrowia Chin podała, że potwierdzonych jest 1287 przypadków zakażenia. Wirus wykryto również w Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Japonii, Korei Południowej, Tajwanie, Nepalu, Malezji i we Francji. Uważa się za wysoce prawdopodobne, że w Wielkiej Brytanii są również przypadki zakażonych. Według najnowszych informacji pierwsze cztery przypadki koronawirusa potwierdzono w dwóch miastach w Australii.
Nowy zidentyfikowany koronawirus może powodować zapalenie płuc, które w niektórych przypadkach okazywało się dotąd śmiertelne. Nie wiadomo jeszcze, jak łatwo rozprzestrzenia się on między ludźmi
Czytaj więcej