Fogiel: mam wrażenie, że praca trzech Izb SN będzie tylko spotkaniem
- Mam wrażenie, że po wczorajszym postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego, gdzie prezes Trybunału jasno orzekła, że w związku z podjęciem sprawy przez TK, inne postępowania w tym temacie są zwieszone, to dzisiejsze spotkanie trzech izb SN będzie tylko - na właśnie - spotkaniem - mówił wicerzecznik PiS Radosław Fogiel w "Graffiti".
W czwartek o godz. 10 w Sądzie Najwyższym ma się rozpocząć posiedzenie trzech Izb tego sądu - Cywilnej, Karnej i Pracy. Chodzi o udział w składach sędziowskich osób wyłonionych przez KRS w nowym składzie i status takich sędziów. W posiedzeniu trzech Izb weźmie udział ponad 60 sędziów SN. TK we wtorek przekazywał, że posiedzenie w SN uległo zawieszeniu.
ZOBACZ: Posiedzenie trzech Izb SN. Chodzi o sędziów wyłonionych przez aktualną KRS
Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości był pytany przez prowadzącego program Piotra Witwickiego, czy nie zdumiewa go "nieprawdopodobna szybkość" Trybunału Konstytucyjnego.
- Tu nie ma się specjalnie czemu dziwić. Postępowanie przed TK będzie się toczyło swoim trybem. Jeżeli sprawa dotyczy kwestii, która ma być rozstrzygnięta na dniach, to jednak pewnie wskazane jest, że Trybunał Konstytucyjny zajmie się tą sprawą zanim poczynione zostaną dalsze kroki - mówił Fogiel na antenie Polsat News.
WIDEO: Radosław Fogiel w programie "Graffiti"
"Nie będzie niosło ze sobą skutków prawnych"
Fogiel dodał, że działanie Trybunału Konstytucyjnego jest dobrym przykładem tego, co PiS "chciałoby osiągnąć w reformie sądów". - Zdarzały się sytuacje, w których sąd powszechny przyznawał komuś rację lata po tym, jak doszło już do jakiegoś zdarzenia np. komuś zlicytowano majątek (...). Jedyne co komuś pozostawało, to gorzka satysfakcja, bo mleko się już rozlało. Chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, w której sądy działają, jak mleko się rozleje, a nie po tym - mówił rzecznik.
Piotr Witwicki przypomniał, że rzecznik SN Michał Laskowski poinformował, że posiedzenie trzech izb odbędzie się zgodnie z planem.
- Trudno, żeby rzecznik SN, jak rozumiem bliski współpracownik prezes Gersdorf, która wydaje się osobiście zaangażowana w ten spór - czy tutaj, czy na protestach - mówił inaczej. Odbędzie się jakaś narada części sędziów Sądu Najwyższego. Stanowisko Trybunału Konstytucyjnego jest jasne - to nie jest posiedzenie Sądu Najwyższego, które będzie niosło ze sobą skutki prawne. Przykro mi - mówił gość "Graffiti" - odpowiedział Fogiel.
- Chodzi o to, żeby nie dochodziło do sytuacji, w której działamy wbrew ustawom, albo wbrew konstytucji. Tu mamy pewien problem, kiedy spór, który ma coraz bardziej widoczne cechy polityczne zostaje wykorzystywany do podważania swoich kompetencji przez różne organy. To o czym chciałby decydować dzisiaj Sąd Najwyższy, to jest tak naprawdę to, czy sędziowie mogą orzekać - to jest kompetencja prezydenta. SN chciałby też orzekać o tym, jak powoływana jest Krajowa Rada Sądownictwa. To jest kompetencja ustawowa - dodał Fogiel.
Wcześniejsze odcinki "Graffiti" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej