Drgnęły wskazówki "Zegara Zagłady". Do końca świata zostały już tylko sekundy
100 sekund dzieli świat od zagłady. Działający od 1947 roku symboliczny "Zegar Zagłady" ("Doomsday Clock"), który pokazuje stopień zagrożenia ludzkości zniszczeniem, został w czwartek przestawiony, co oznacza, że początek 2020 r. jest mniej bezpieczny niż w pierwsze tygodnie 2019 r., kiedy to wskazówki pokazywały, że do północy są dwie minuty.
Symboliczny "Doomsday Clock", czyli "Zegar Zagłady", po raz pierwszy pojawił się w roku 1947. Wymyśliły go osoby związane z pozarządową organizacją "Bulletin of the Atomic Scientists" (BAS), stworzoną przez naukowców Uniwersytetu Chicago, zaangażowanych w amerykański program atomowy.
Północ na "Zegarze Zagłady" wskazuje, symboliczny koniec świata, umownie jest to spodziewane zniszczenie życia na Ziemi, jej zagłada wywołana np. konfliktem nuklearnym.
"Nie ma już marginesu na błędy"
- Stoimy w obliczu sytuacji nadzwyczajnej. Absolutnie niedopuszczalnego stanu świata - przekonywała w czwartek Rachel Bronson, szefowa Bulletin of the Atomic Scientists.
Bronson podkreśliła, że "nie ma już marginesu na jakiekolwiek błędy, ani możliwości na dalsze opóźnianie działań", jeśli tylko chcemy uratować świat przed zniszczeniem.
Głównymi czynnikami, które zdaniem Bronson zdecydowały o tym, jak blisko jesteśmy do północy, są przede wszystkim zagrożenie bronią nuklearną i zmianami klimatu.
ZOBACZ: Katastrofa ukraińskiego samolotu w Iranie. Pierwsze ustalenia
Biuletyn wskazał również inne zagrożenia dla świata, takie jak: cyberprzestępstwa i fakenewsy. - Środowisko informacyjne stało się tak skomplikowane, że oddzielenia faktów od fikcji jest coraz trudniejsze, a przez to bardzo niebezpieczne - wyjaśniała szefowa "Bulletin of the Atomic Scientists".
Przez dwa lata wskazówki nie drgnęły
Wskazówki zegara zostały ustawione w 2018 r. na godzinie 23:58 i w tym samym miejscu pozostały na początku 2019 r. W tym roku świat miał się zbliżyć do końca świata o 20 sekund.
Początkowym ustawieniem zegara - z roku 1947 - było za siedem dwunasta. Pierwsza radziecka próba atomowa z roku 1948 rozpoczęła wyścig zbrojeń nuklearnych i przesunęła zegar o cztery minuty do godziny 23:57. W roku 1953, kiedy USA i Związek Radziecki testowały broń termojądrową zegar pokazywał 23:58. Najdalej do zniszczenia Ziemi - 17 minut do dwunastej - było w 1991 r., po zakończeniu zimnej wojny i podpisaniu układu START1.
ZOBACZ: Prezydent Duda w brytyjskim dzienniku oskarża Putina o rozsiewanie kłamstw historycznych
Choć początkowo zegar wskazywał tylko ryzyko konfliktu nuklearnego, później uwzględniono także zmiany klimatu związane z efektem cieplarnianym czy postęp nowych technologii.
Ustawienie zegara, według przedstawicieli Bulletin of the Atomic Scientists, powinno być wyraźnym ostrzeżeniem dla przywódców i ludzi na całym świecie. Ludzkość zaczyna bowiem przyjmować bardzo niebezpieczny świat, jako coś normalnego.
- Tymczasem sytuacja jest zbyt niestabilna i niebezpieczna, by mogła zostać zaakceptowana - opisują przedstawiciele "BAS".
Czytaj więcej