Bielecki: możemy się spodziewać wszystkiego najgorszego po Putinie. Będzie grał swoją grę
Prowadząc politykę zagraniczną niedobrze jest, kiedy gramy krajowymi sprawami na zewnątrz - mówił w "Wydarzeniach i Opiniach" Czesław Bielecki, architekt, publicysta, działacz opozycji w PRL. - Putin w Rosji osłabionej ekonomicznie, z malejącym społeczeństwem wobec potęg takich jak USA czy Chiny musi grać na własnym podwórku swoją imperialistyczną, wielkoruską grę - dodał.
Dorota Gawryluk pytała czy Polska ma szansę na zwycięstwo w walce o prawdę historyczną. - To zależy na ile w opanowany sposób będziemy odpowiadać na kłamstwa Putina. Prowadząc politykę zagraniczną niedobrze jest, kiedy gramy krajowymi sprawami na zewnątrz. Mówmy o historii spokojnie, bez urazów - mówił Bielecki w Polsat News.
ZOBACZ: Grodzki spotkał się z Pelosi. Rozmawiali o praworządności i Putinie
Wideo: "nie możemy pozwolić Putinowi i Macronowi nas pouczać"
- Warto powiedzieć, że Yad Vashem jako instytut, który powinien dbać o prawdę historyczną grubo przesadza. Jeżeli oligarcha bliski Putinowi, który powołuje Światowe Forum Holokaustu pozwala sobie by powiedzieć, że "Żydzi uciekają z Francji, a dlaczego nie uciekają przed wojną w Donbasie" to trzeba powiedzieć, że to z Rosji, dzięki pomocy Polski, udało się ewakuować 2 mln Żydów - wskazał. - Są granice cynizmu i wplątując w to Yad Vashem Izraelczycy popełniają błąd - dodał.
ZOBACZ: Prezydent o Putinie: Chce wymazać odpowiedzialność Rosji
"Nie możemy pozwolić Putinowi i Macronowi nas pouczać"
Jego zdaniem powinniśmy mówić mniej o przyjaźni i sentymentach, a więcej o faktach. - To w Polsce izraelscy biznesmeni robią świetne interesy. To do Polski reemigrują niektórzy Żydzi, a to z Francji Żydzi uciekają - wymieniał publicysta w programie "Gość Wydarzeń". - Nie możemy pozwolić Putinowi i Macronowi nas pouczać - podkreślił.
- To istnieje w przestrzeni publicznej co podają media. Uczestniczyć w konferencji, w której z góry ktoś wykluczył polski głos, to jak oddać pole przeciwnikowi - w taki sposób odniósł się do decyzji prezydenta, który nie pojawi się osobiście na czwartkowych uroczystościach.
- Jestem spokojny, gdy nasza polityka zagraniczna nie jest nerwowa. Teraz jest taka jak powinna być. Jeżeli nie robimy takich błędów jak w przypadku ustawy o IPN to jestem spokojny - mówił Bielecki.
ZOBACZ: Prezydent Duda w brytyjskim dzienniku oskarża Putina o rozsiewanie kłamstw historycznych
Słowo "hucpa" oznacza rodzaj bezczelności
- Słowo "hucpa" oznacza rodzaj bezczelności. To jest słowo hebrajskie. To, na co Yad Vashem pozwala Kantorowi, Putinowi i na co nie pozwala naszemu prezydentowi, to odwzorowuje najlepiej słowo "hucpa". Zwrócił uwagę, że by móc powiedzieć, że Polska robi wszystko w tej sprawie, powinniśmy wypromować hasło, które pokaże gdzie jesteśmy w Europie i to my bronimy części cywilizacji europejskiej.
Główne uroczystości upamiętniające 75. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz odbędą się 27 stycznia. Z kolei 23 stycznia w Izraelu ma się odbyć 5. Światowe Forum Holokaustu. W zeszłym tygodniu prezydent ogłosił, że nie weźmie udziału w spotkaniu w Jerozolimie. Jak przekazał, z zaproszenia na forum wynika, że wystąpienie prezydenta Polski nie jest przewidziane, a głos zabrać mają prezydenci Rosji, Niemiec i Francji, a także przedstawiciele Wielkiej Brytanii i USA.
ZOBACZ: Prezes TK: czwartkowe posiedzenie izb Sądu Najwyższego zawieszone. SN odpowiada
- Show must go on, spektakl musi trwać i nie można nagle zatrzymać wymiaru sprawiedliwości i powiedzieć: to jest punkt zero. To się na pewno w tej fazie rozwoju wolnej Polski nie uda - powiedział Bielecki pytany czy jest możliwy konsensów ws. reformie sądów.
- Ta reforma, którą przeprowadza Ziobro od czterech lat okazała się nieskuteczna, nie doprowadziła do tego, że sądy są sprawniejsze i wydają wyroki rzetelniej - dodał.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.