Przegrała z żydowską gazetą. Chciała, by przyznali, że "Polacy nie mordowali, a ratowali Żydów"
Mira Wszelaka, była szefowa Reduty Dobrego Imienia, chciała wymóc na redakcji "Jewish News", z siedzibą w Wielkiej Brytanii, by używała terminu "niemieccy naziści" zamiast "naziści" oraz przyznała, że "Polacy nie mordowali, a ratowali Żydów podczas tragedii Holokaustu". Wytoczyła pismu proces o ochronę dóbr osobistych. Zapadł prawomocny wyrok. Wszelaka przegrała, musi zapłacić 6260,57 zł.
Sprawa zaczęła się w przed dwoma laty, kiedy "Jewish News" opublikował 25 października 2017 r. artykuł, przedruk agencyjnej wiadomości o polskiej ustawie reprywatyzacyjnej (oryginalnie tekst opublikowała Żydowska Agencja Telegraficzna). Opisano w nim projekt ustawy, zgodnie z którym odzyskanie skonfiskowanego w czasie wojny mienia byłoby możliwe jedynie w przypadku osób z polskim obywatelstwem. Wykluczyłoby to z tego procesu spadkobierców mieszkających w innych krajach. Dodatkowo nie otrzymywaliby oni swojej własności, ale rodzaj odszkodowania w wysokości 20 proc. jej wartości.
ZOBACZ: Pierwszy pozew na podstawie nowej ustawy o IPN. Reduta Dobrego Imienia pozywa dziennikarza
Wszelaka złożyła pozew o ochronę dóbr osobistych wraz z wnioskiem o zabezpieczenie, które miało polegać na zakazaniu gazecie na czas procesu prezentowania obok artykułu "jakichkolwiek materiałów wizualnych, sugerujących, że Holokaust był dziełem Polaków, ewentualnie »polskich nazistów«". Chodziło o zdjęcia z terenów obozów koncentracyjnych "podpisane, jako zdjęcia z obozów nazistowskich (bez wskazania, że obozy nazistowskie były obozami niemieckimi)".
Domagała się, by gazeta przed słowem "naziści" dodawała przymiotnik "niemieccy"
Gazeta miała również przy każdym, użytym w artykule słowie "naziści", dodać przymiotnik "niemieccy", a w zdaniu "90 procent polskich Żydów zostało zabitych podczas Holokaustu" dopisać, że "przez Niemców".
"Jewish News" domagała się oddalenia powództwa w całości, podkreślając, że polskie media też używają określenia "nazistowskie obozy" bez przymiotnika "niemieckie". Sporny artykuł nie zawierał natomiast pojęć takich jak "polskie obozy zagłady", czy "polscy naziści". Jego treść nie sugerowała również, by to Polacy byli sprawcami zagłady Żydów lub konfiskowali majątki żydowskie w trakcie wojny.
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w tej sprawie wyrok 16 maja, oddalając powództwo, a od Miry Wszelakiej zasądzając na rzecz "Jewish News" 1097 zł tytułem zwrotu kosztów oraz na rzecz Skarbu Państwa 4623,57 zł, co stanowiło zwrot kosztu tłumaczenia dokumentów na język angielski.
"Tekst artykułu nie zawiera żadnych treści, które mogłyby godzić w dobra osobiste powódki"
Wszelaka odwołała się od wyroku. W poniedziałek Sąd Apelacyjny uznał, że: - Tekst artykułu (w "Jewish News") nie zawiera żadnych treści, które mogłyby godzić w dobra osobiste powódki.
ZOBACZ: Proces przeciwko twórcom serialu "Nasze matki, nasi ojcowie". Sąd zaproponował ugodę
- Teza, jakoby z artykułu wynikało, że "Polacy mordowali Żydów" jest oderwana od rzeczywistości. Można odnieść wrażenie, że istotna część motywów pozwu została przeniesiona z innej sprawy - stwierdził sędzia Bernard Chazan, uzasadniając wyrok podtrzymujący decyzję Sąd Okręgowy w Warszawie.
Czytaj więcej