Rozmowa Grodzkiego z przewodniczącą Izby Reprezentantów. "Temat sądów może się pojawić"
Nietrudno się domyślić, że podczas wtorkowej rozmowy z przewodniczącą Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi i kongresmenami może pojawić się temat nowelizacji ustaw sądowych - powiedział w poniedziałek marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Anna Godzwon poinformowała w niedzielę, że marszałek Tomasz Grodzki będzie we wtorek w Krakowie rozmawiał z przewodniczącą Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. W poniedziałek Grodzki podkreślał, że o to spotkanie prosiła Pelosi i kongresmeni.
Marszałek Senatu przekazał, że w spotkaniu uczestniczyć będzie także szóstka kongresmenów, a ze strony polskiej dwóch senatorów i jeden były ambasador. Udział w nim ma wziąć przewodniczący komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Eliot Engel, który wspólnie z szefem podkomisji ds. europejskich, eurazjatyckich i energii Williamem Keatingiem skierowali do prezydenta Andrzeja Dudy list, wyrażając w nim zaniepokojenie reformą sądownictwa w Polsce.
ZOBACZ: Senat odrzucił nowelizację ustawy o sądach
Media wcześniej podawały, że w drodze na Światowe Forum Holokaustu w Yad Vashem w Jerozolimie, Nancy Pelosi zatrzyma się w Polsce, gdzie w towarzystwie marszałek Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Grodzkiego odwiedzi teren byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. W poniedziałek marszałek Sejmu powiedziała, że przed południem razem z Pelosi i marszałkiem Senatu złożą kwiaty przy obozowej Ścianie Straceń. Dodała, że nie wie natomiast, czy dojdzie później do jej spotkania z Pelosi.
Grodzki w poniedziałek po południu powiedział dziennikarzom, że Pelosi prosiła o uszanowanie półprywatnego charakteru wizyty w Auschwitz-Birkenau, ponieważ dla wielu członków jej delegacji wizyta w Auschwitz ma bardzo osobisty i wzruszający aspekt. - Pani marszałek Witek i ja absolutnie dostosujemy się do tych reguł półprywatnej wizyty i uszanujemy prywatność pani Pelosi - zapowiedział. Dodał, że w związku z życzeniem strony amerykańskiej nie przewidziano obsługi medialnej wydarzenia.
"Takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem"
Poinformował, że z tego co wie, zaplanowano później spotkania z przedstawicielami Sejmu i Senatu "po kilkanaście, czy kilkadziesiąt minut", tuż przed odlotem Pelosi do Izraela.
Dodał, że agendę jego późniejszego spotkania z Pelosi wyznaczy ona sama. - Ale nietrudno się domyśleć, że w świetle listu pana kongresmena Engela, przewodniczącego potężnej komisji spraw zagranicznych kongresu, który podjął w nim temat ustaw zwanych kagańcowymi - nie trudno się domyśleć, że ten temat może się pojawić - powiedział.
ZOBACZ: Karczewski zapytał Grodzkiego, kto zaproponował mu tekę ministra
Odniósł się też do listu, który przewodniczący komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów wspólnie z szefem podkomisji ds. europejskich, eurazjatyckich i energii skierowali do Andrzeja Dudy.
- Inicjatywa kongresmenów, i to nie szeregowych, tylko potężnych, jest najwyraźniej samorzutna. Mnie w tym liście zmartwiło szczególnie co innego - że w piśmie dotyczącym sądownictwa jest jedno zdanie, mówiące, że podobna sytuacja (co sądownictwo) dotknęła nasze siły militarne i wywiadowcze. Jeśli poważny kongresmen wtrąca w liście dot. sądownictwa takie zdanie na inny temat, to trzeba wiedzieć, że w dyplomacji takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem - podkreślił.
Czytaj więcej