"Rząd planuje szereg ofensywnych działań w mediach" ws. słów Putina. Schreiber wymienił m.in. PFN
- Rząd planuje szereg ofensywnych działań w mediach, coś podobnego do tego co robiła Polska Fundacja Narodowa w związku z rocznicą 1 września 1939 r. - powiedział w "Wydarzeniach i Opiniach" szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber, pytany o sztab kryzysowy w Kancelarii Prezydenta, który ma reagować na historyczne kłamstwa Putina.
Piotr Witwicki pytał Schreibera czy jest pewien, że chciałby, żeby PFN zajmowała się tą sprawą. - Bardzo dobrze się fundacja zajęła artykułami, które ukazały się w wielu czołowych europejskich tytułach prasowych - mówił Schreiber. Odniósł się w ten sposób do akcji, zgodnie, z którą zagraniczna prasa miała opublikować z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej dodatki o historii z perspektywy Polski.
Wideo: Schreiber mówił, że sztab kryzysowy jest potrzebny, bo lekceważenie Rosjan to najgorsza rzecz jaką można zrobić
- A sztab jest potrzebny, bo lekceważenie Rosjan to najgorsza rzecz jaką można zrobić - ocenił. - Putin przegrał mocno pierwszą rundę, po stronie prawdy opowiedzieli się nasi pracownicy, wiele państw, ustami swoich ambasadorów, polityków, to potwierdzało - dodał.
Putin: wkroczenie Armii Czerwonej w znacznej mierze uratowało życie ludności miejscowej
Wygłoszone przez prezydenta Rosji przed świętami komentarze dotyczące przyczyn II wojny światowej zostały uznane na Zachodzie za próbę pisania historii na nowo i wybielanie sowieckiej kolaboracji z nazistami.
Rosyjski prezydent wypowiadał się na temat II wojny światowej na spotkaniu z przywódcami Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej w Petersburgu. Odczytywał tam dokumenty dotyczące wydarzeń z lat 1938-1939, kładąc szczególny nacisk na układ monachijski i zgodę europejskich mocarstw na zajęcie przez Niemcy hitlerowskie części Czechosłowacji.
Putin odczytywał m.in. dokumenty świadczące o kontaktach przedstawicieli ówczesnych władz polskich z przedstawicielami III Rzeszy. Oznajmił, że ludzie, którzy prowadzili takie rozmowy, "wystawili swój naród, naród polski, pod (uderzenie) niemieckiej machiny wojennej" i "przyczynili się do tego, że rozpoczęła się II wojna światowa".
Odnosząc się do 17 września 1939 roku, Putin zauważył, że w rejonie Lwowa armia polska broniła się jeszcze, gdy wkroczyła Armia Czerwona. Wyraził przy tym przekonanie, że wkroczenie oddziałów Armii Czerwonej "w znacznej mierze uratowało życie dużej liczby ludności miejscowej, przede wszystkim żydowskiej", gdyż później ludność ta zostałaby zgładzona przez hitlerowców.
Oznajmił także, że Armia Czerwona weszła do Brześcia "dopiero po tym, jak te terytoria zostały zajęte przez wojska niemieckie". Armia Czerwona - przekonywał - nie walczyła tam z Polakami. Putin powiedział, że "w tym czasie polski rząd utracił kontrolę nad krajem" i "nie było z kim prowadzić rozmów". "Niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał" - dodał rosyjski przywódca, odnosząc się do zajęcia Brześcia.
"Kłamstwo rozpełznie się po świecie"
Putin w wygłoszonym w środę orędziu kolejny raz poruszył temat roli Związku Sowieckiego w pokonaniu Niemiec hitlerowskich.
- Mamy obowiązek bronienia prawdy o zwycięstwie, inaczej cóż powiemy naszym dzieciom, jeśli kłamstwo, jak zaraza, rozpełznie się po całym świecie - oświadczył.
Czytaj więcej