Wziął psa ze schroniska, potem brutalnie zabił. Wyrok w zawieszeniu dla 39-latka
Na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał Sąd Okręgowy w Świdnicy 39-letniego Piotra W., który przed rokiem bestialsko zabił psa wziętego ze schroniska. Sąd odwoławczy skrócił skazanemu okres próby z pięciu do dwóch lat. Wyrok jest prawomocny.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy sędzia Marzena Rusin-Gielniewska poinformowała, że w poniedziałek zapadł wyrok w procesie odwoławczym, w którym Piotr W. był oskarżony o zabicie psa wziętego ze schroniska dla zwierząt.
ZOBACZ: Kierowca nie zatrzymał się przed przejściem. Pieszą wyrzuciło w powietrze [WIDEO]
- Sąd pierwszej instancji skazał Piotra W. na karę roku więzienia w zawieszeniu na okres próby pięciu lat. Sąd odwoławczy utrzymał karę roku pozbawienia wolności, ale skrócił okres próby do dwóch lat. Wyrok jest prawomocny - powiedziała rzecznik.
Zrzucił psa z wysokości 3 metrów
Do przestępstwa doszło w kwietniu 2019 r. Piotr W. zrzucił psa rasy husky ze strychu z wysokości około 3 metrów. Pies cierpiał i zdychał w męczarniach przez wiele godzin. Nazajutrz Piotr W. dobił go, zakładając worek foliowy na głowę, co doprowadziło do uduszenia zwierzęcia.
W śledztwie oskarżony był aresztowany na trzy miesiące. Biegli orzekli, że mężczyzna był poczytalny w momencie popełniania czynu, choć on sam twierdził, że miał problemy natury psychicznej, emocjonalnej i problemy osobiste związane z rozstaniem z partnerką.
Sąd I instancji oddał Piotra W. pod dozór kuratora, zobowiązał go do leczenia odwykowego i terapii. Sąd odwoławczy ocenił, że Piotr W. nie jest osobą zdemoralizowaną, podjął leczenie i dlatego nie zasługuje na bezwzględne więzienie, o co wnioskowała prokuratura i ekostraż, będąca oskarżycielem posiłkowym.