Palił w piecu podkładami kolejowymi. Były nasączone rakotwórczymi substancjami
Mieszkaniec Zawiercia palił w piecu podkładami kolejowymi. Straż miejska ukarała go mandatem. Nasączone rakotwórczymi substancjami drewniane podkłady kolejowe z remontowanych linii PKP powinny być utylizowane, jednak od lat trafiają do sprzedaży jako opał. Ekolodzy od dawna zabiegają o "kontrolę procedur i praktyk gospodarowania odpadem niebezpiecznym".
Kontrola strażników miejskich z Zawiercia (woj. śląskie) miała miejsce w jednej z dzielnic usytuowanych na obrzeżach miasta. Za palenie niebezpiecznymi odpadami grozi mandat do 500 zł.
Drewniane podkłady kolejowe mają, według prawa, status odpadów niebezpiecznych, ponieważ są nasączone silnie toksycznymi i rakotwórczymi substancjami.
W internecie wciąż można znaleźć oferty sprzedaży podkładów
Ekolodzy od lat zabiegają o "kontrolę procedur i praktyk gospodarowania odpadem niebezpiecznym". Utylizacją podkładów mogą się zajmować wyłącznie firmy posiadające specjalistyczne uprawnienia, jednak podkłady pochodzące z remontów linii kolejowych PKP często pojawiają się w sprzedaży dla klientów indywidualnych i wykorzystywane są jako opał. Oferty wciąż można znaleźć na portalach ogłoszeniowych.
ZOBACZ: W warsztacie ciepło, a piec odcięty od gazu. Działał za to system na zużyty olej silnikowy
Aktywiści Polskiego Alarmu Smogowego, Dolnośląskiego Alarmu Smogowego i Warszawy bez Smogu zorganizowali w 2018 r. happening przed ministerstwem środowiska. Domagali się "kontroli procedur i praktyk gospodarowania odpadem niebezpiecznym - podkładami kolejowymi".
PLK zapewniają: trafiają wyłącznie do uprawnionych podmiotów
Polskie Linie Kolejowe zapewniały wówczas w komunikacie, że "przestrzegają zasad postępowania z podkładami zgodnie z obowiązującą w Polsce ustawą o odpadach".
"Podkłady są wykorzystywane tylko jako element toru. Jeśli stają się odpadem, PLK przekazują je wyłącznie do uprawnionych podmiotów posiadających specjalne zezwolenia" - podkreśliły PLK.
Czytaj więcej