Kosiniak-Kamysz przekonuje Liroya, by oddał na niego głos

Polska
Kosiniak-Kamysz przekonuje Liroya, by oddał na niego głos
Polsat News
"To nie pierwszy raz, gdy Małgorzata Kidawa-Błońska nie chce debaty ze mną"

- Każdego kandydata na prezydenta traktuję poważnie, pytanie czy Piotr Liroy-Marzec jest w stanie zebrać 100 tys. podpisów. Im później ogłoszony zostanie termin wyborów, tym dla niego gorzej - powiedział w "Graffiti" szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Śpieszy mi się do debaty, do rozmowy, do prawdziwej kampanii - przyznał w rozmowie z Tomaszem Machałą.

Piotr Liroy-Marzec przekazał, że będzie startował w wyborach prezydenckich w czwartek, tłumacząc, że startuje, bo nie ma kandydata, który odpowiadałby mu jako wyborcy.

 

ZOBACZ: Kolejny polityk chce wystartować w wyborach prezydenckich

 

- Zachęcam do głosowania na mnie. Przejęliśmy postulaty, z którymi wchodził Pan do Sejmu: sędziowie pokoju, jednomandatowe okręgi wyborcze, obligatoryjne referenda - zwrócił się Kosiniak-Kamysz do Liroya-Marca.

 

Wideo: jako prezydent Rzeczpospolitej zawetowałbym ustawę kagańcową

 

  

 

- On uruchomił już swój ruch społeczny, swoją formację polityczną do wyborów parlamentarnych i zarejestrował listy tylko w dwóch okręgach wyborczych. Nie było wtedy tej sprawności - przypomniał Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do możliwych problemów Liroya-Marca z zebraniem 100 tys. podpisów.

 

ZOBACZ: Kolejny polityk chce wystartować w wyborach prezydenckich

 

"Jako prezydent, nie zaglądałbym za firanki"

 

- Mam swoje poglądy, prezentowałem je wielokrotnie. Prezydent nie jest od tego, żeby komuś zaglądać za firanki. Nie popieram radykalnego skrętu w prawo ani w lewo. Opcja centrowa, spokojne podejście do spraw światopoglądowych jest Polsce potrzebne - mówił gość "Graffiti", pytany czy nie obawia się, że start Roberta Biedronia w wyborach prezydenckich skieruje debatę publiczną w stronę tematów światopoglądowych. 

 

- Jako prezydent Rzeczpospolitej zawetowałbym ustawę kagańcową, ponieważ ona nie służy obywatelem, nie jest reformą wymiaru sprawiedliwości, a batem na sędziów dla aparatu władzy - powiedział Kosiniak-Kamysz. 

 

ZOBACZ: Debata w Senacie o ustawach sądowych. Głosowania przesunięte na poniedziałek

 

"Nie będę czekał na pozwolenie ze strony PiS"

 

Tomasz Machała pytał dlaczego lider PSL domaga się jak najszybszego ogłoszenia terminu wyborów. - Wtedy będzie wszystko po kolei, racjonalnie. Śpieszy mi się do debaty, rozmowy. Nie będę czekał na pozwolenie ze strony PiS, żeby się spotykać z wyborcami. Każdy termin jest dobry, jak będzie znany. Ważne, żeby to zostało ogłoszone - zaznaczył. 

 

Lider ludowców, pytany jak odczytuje brak chęci Małgorzaty Kidawy-Błońskiej do wzięcia udziału w debacie z  nim, stwierdził, że "to nie pierwszy raz, gdy Kidawa-Błońska nie chce takiej debaty. Gdy była kandydatką na premiera, nie przyszła na debatę".

 

- Mieliście być mocną opozycją, a tymczasem w Senacie macie głosować razem z PiS ws. ASF. To gdzie jest jedność? - zapytał Machała.

- Nie będziemy opozycją totalną. Dobrą poprawkę zawsze będziemy popierać - odparł Kosiniak-Kamysz. 

 

ZOBACZ: PSL wyłamie się z senackiej koalicji. "Ten projekt jest potrzebny"

 

Pytany o sytuację marszałka Senatu Tomasz Grodzkiego podkreślił, że nie ma powodu, by nie ufać jego oświadczeniom. - Idzie z tymi sprawami do sądu, chciałbym, żeby był na tyle sprawny wymiar sprawiedliwości, który jak najszybciej to rozstrzyga - dodał. 

 

Dotychczasowe odcinki "Graffiti" można obejrzeć w zakładce "Programy".

luq/msl/ml/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie