Senat jednomyślny. Chodzi o uchwałę ws. Rosji
Senat wyraża głęboki sprzeciw wobec podejmowanych przez prezydenta Rosji Władimira Putina i inne władze Rosji prób rozpowszechnienia nieprawdziwych sformułowań, jakoby Polska współpracowała z III Rzeszą i była współodpowiedzialna za wybuch II wojny światowej - czytamy w uchwale przyjętej w piątek jednogłośnie przez Senat.
Za przyjęciem uchwały głosowało 99 senatorów, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Zanim Senat ostatecznie przyjął uchwałę dokonano reasumpcji głosowania. W pierwotnym głosowaniu czterech senatorów KO - Robert Dowhan, Marcin Bosacki, Antoni Mężydło i Adam Szejnfeld - jak tłumaczył Mężydło - myśląc, że nadal głosowane są poprawki do uchwały, a nie - jak było w istocie - całość uchwały, zagłosowało przeciw.
Mężydło złożył wniosek o reasumpcję głosowania. Wniosek został przyjęty.
ZOBACZ: Rosja oskarża Armię Krajową o zabijanie Żydów i Ukraińców. Mamy odpowiedzi MSZ i IPN
"Głęboki sprzeciw"
"Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża głęboki sprzeciw wobec podejmowanych przez Prezydenta Władimira Putina i inne władze Federacji Rosyjskiej prób rozpowszechnienia w międzynarodowej opinii publicznej nieprawdziwych sformułowań, jakoby Polska współpracowała z III Rzeszą i była współodpowiedzialna za wybuch II wojny światowej - wojny, która przyczyniła się do spustoszenia nie tylko naszego kraju, lecz również Europy i świata, śmierci wielu milionów ludzi, i doprowadziła do tragedii Holokaustu, czystek etnicznych, przesiedleń, zniszczeń i ludzkich tragedii" - czytamy w senackiej uchwale.
Jak podkreślono w uchwale, "działania takie stanowią próbę rozgrzeszenia Federacji Rosyjskiej, uznającej się za spadkobierczynię Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, z jej aktywnego udziału w latach 1939-1941 w działaniach wojennych po stronie narodowosocjalistycznych Niemiec".
ZOBACZ: "Rosja nigdy nie pogodzi się z próbami narzucenia kłamliwej wersji historii"
Senat wyraził sprzeciw "wobec prób negowania faktu, uznanego w publicznych deklaracjach Prezydenta Rosji Borysa Jelcyna w 1993 r. i Premiera Rosji Władimira Putina w 2010 r. podczas ich wizyt w Polsce, że początkiem II wojny światowej była agresja III Rzeszy na Rzeczpospolitą Polską w dniu 1 września 1939 r.".
Kwestia traktatu
Senatorowie podkreślili, że do ataku na Polskę - wbrew zawartemu w 1932 r. przez Polskę i Związek Sowiecki Paktowi o nieagresji - dołączył 17 września 1939 r. Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich, wypełniając w ten sposób postanowienia zawartego w dniu 23 sierpnia 1939 r. traktatu, zwanego Paktem Ribbentrop - Mołotow, a potwierdzonego w Moskwie w dniu 28 września 1939 r.
Jak zaznaczono w uchwale, traktat ten był sojuszem militarno-politycznym, dzielącym Europę na niemiecką i sowiecką strefę wpływów a jego bezpośrednim efektem był dokonany 17 września 1939 r. sowiecki najazd na Polskę - "pierwsze państwo, które stawiło zbrojny opór Niemcom hitlerowskim - i rozbiór Polski, w wyniku którego 51 proc. przedwojennego obszaru Polski zagarnął, w konsekwencji sojuszu z III Rzeszą, Związek Sowiecki".
W uchwale czytamy, że "konsekwencją aneksji były okrutne prześladowania, masowe wywózki setek tysięcy Polaków, morderstwo ponad dwudziestu tysięcy polskich oficerów, urzędników i księży w Katyniu i innych miejscach kaźni".
"Władze Federacji Rosyjskiej przemilczają fakt, że napaść III Rzeszy na Polskę w dniu 1 września 1939 r. była konsekwencją odrzucenia przez Rzeczpospolitą Polską nie tylko kierowanych przez III Rzeszę roszczeń terytorialnych i politycznych, lecz także odrzucenia niemieckiej propozycji dołączenia do skierowanego przeciwko Związkowi Socjalistycznych Republik Sowieckich polityczno-militarnego Paktu Antykominternowskiego" - brzmi przyjęta przez senatorów uchwała.
ZOBACZ: Szczerski: przemówienie prezydenta w Auschwitz bez polemiki z Putinem
"Największymi ofiarami byli obywatele ZSRS"
Podkreślono w niej, że "największymi ofiarami zbrodniczej polityki władz ZSRS byli sami obywatele Związku Sowieckiego, w tym miliony mieszkańców Ukrainy podczas Wielkiego Głodu, ofiary Wielkiej Czystki, czy też powracający z niewoli niemieckiej byli jeńcy wojenni będący obywatelami ZSRS".
"Jesteśmy winni przyszłym pokoleniom pamięć o tym, kto był agresorem, a kto ofiarą. Nie ma naszej zgody na zakłamywanie historii i zwolnienie z odpowiedzialności tych, którzy wydawali wyroki na polskich obywateli różnych narodowości. Tych, którzy doprowadzili do największej, spowodowanej przez człowieka tragedii w historii ludzkości, zmuszając naszych rodaków do przeżywania piekła na ziemi" - czytamy w uchwale.
Jak podkreślono, "składając hołd ofiarom nazistowskiego i komunistycznego totalitaryzmu Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża nadzieję, że historia ich męczeństwa nigdy w przyszłości nie będzie fałszowana i traktowana instrumentalnie".
Senat zaapelował też "o wspólną refleksję nad budowaniem relacji, które powinny opierać się na wzajemnym szacunku, partnerstwie i dobrym sąsiedztwie".
Czytaj więcej