Duda: Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce

Polska
Duda: Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce
Polsat News
Andrzej Duda spotkał się w piątek z mieszkańcami Zwolenia

- Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy - powiedział w piątek Andrzej Duda w Zwoleniu. W swoim przemówieniu stwierdził: - Tu jest Unia Europejska, tak! I bardzo się z tego cieszymy. Ale przede wszystkim tu jest Polska! - odnosząc się do zarzutów Komisji Weneckiej ws. osłabiania niezależności sądownictwa.

Prezydent odniósł się stanowczo do sprawy zmiany ustaw sądowych i protestów środowiska prawniczego przeciwko wprowadzaniu zmian.

 

- Wszyscy wiemy o tym, że z wymiarem sprawiedliwości od lat są problemy, że ma on fatalną opinię społeczną. Że funkcjonowanie sądów w Polsce oceniane jest źle. Podjęliśmy próbę zaradzenia temu problemowi - mówił Duda w nawiązaniu do proponowanych zmian w ustawach sądowych proponowanych przez PiS.

 

"Czarne owce muszą być eliminowane"

 

- Jest grupa osób, które uważając siebie za nietykalne, najbardziej boją się Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Grupa, która nie chce się zgodzić na zmiany w wymiarze sprawiedliwości - mówił o sędziach Andrzej Duda.

 

Dodał także, że w ostatnich dziesięcioleciach sędziowie zyskali "bardzo wiele przywilejów", z których część pochodziła z czasów PRL-u.

 

- Po to właśnie jest Izba Odpowiedzialności Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym, izba składająca się z sędziów, po to, aby sędziowie umieli pokazać, że sami w ramach stanu sędziowskiego usuwają tych, który nie umieją zachować się przyzwoicie i nie spełniają standardów, aby wykonywać tę wielką społeczną służbę - zaznaczył.

 

- To sędziowie są dla społeczeństwa, a nie społeczeństwo dla sędziów - stwierdził prezydent Andrzej Duda. - Jeżeli zdarzają się jakieś czarne owce [w środowisku sędziowskim], muszą być natychmiast eliminowane, to jest rzecz najistotniejsza. Po to właśnie ma być Izba Dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym - podkreślił.

 

Stwierdził przy tym, że prezydent, premier i wszyscy parlamentarzyści, podobnie jak sędziowie, są sługami społeczeństwa.

 

WIDEO: Zobacz całe wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy:

  

"Państwo sędziowie powinni popatrzeć na siebie"

 

- Konstytucja jasno stanowi, że sędziów powołuje prezydent. Choćby nie wiem, jak bardzo się to nie podobało sędziowskim elitom, to sam fakt, że konstytucja nazywa prezydenta najwyższym przedstawicielem RP, to nie tylko w znaczeniu symbolicznym powoduje, że dając te nominacje sędziowskie, prezydent niejako udziela sędziom tej władzy państwowej - dowodził Duda. 

 

- To na tym polega istota nominacji sędziowskiej, a nie na tym, że sędziowie będą sobie sami wybierali swoich kolegów - dodał. - Ponad 80% społeczeństwa fatalnie ocenia funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Państwo sędziowie powinni popatrzeć na siebie i strukturę, którą tworzą - mówił Andrzej Duda.

 

"Tu jest Polska"

 

Odnosząc się do zaleceń Komisji Weneckiej, prezydent podkreślał, że "my Polacy mamy prawo sami decydować o sobie i swoich prawach".

 

- Próbują nam dzisiaj to nasze prawo do posiadania uczciwego, dobrego wymiaru sprawiedliwości, do jego naprawy, na wszystkie sposoby odebrać. Nie pozwólmy na to, aby inni decydowali za nas - apelował Andrzej Duda. - Po to walczyliśmy o demokrację! - zaznaczył stanowczo.

 

- Tu jest Unia Europejska, tak! I bardzo się z tego cieszymy. Ale przede wszystkim tu jest Polska! - stwierdził na koniec przemówienia.

 

"Rodzina zasługuje na afirmację ze strony państwa"

 

- Rodzina to podstawowa komórka, podstawowa wspólnota w naszym społeczeństwie, która zasługuje nie tylko na tolerancję ze strony państwa. Zasługuje na afirmację ze strony państwa, na to, żeby podnieść ją i pokazać jako wzór - stwierdził w tym samym przemówieniu Andrzej Duda. Zaznaczył, że po raz pierwszy od 1989 r. polskie państwo prowadzi w szerokim zakresie prorodzinną politykę.

 

- Dzisiaj przed nami cały czas wielkie zadania, wielkie polskie zadania - tak na nie patrzę także z punktu widzenia tego niezwykłego urzędu, który z państwa decyzji wyborczej przychodzi mi sprawować przez ostatnie 4,5 roku - mówił prezydent.

 

Wśród tych wyzwań wymienił m.in. pozycję Polski na arenie międzynarodowej oraz bezpieczeństwo. - Cieszę się ogromnie, że na przestrzeni ostatnich lat udało się to bezpieczeństwo wzmocnić - powiedział.

bia/hlk/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie