Alkohol pod spódnicą, atrament w biustonoszu. Chciała tak wejść do aresztu
Kobieta ubiegała się o widzenie z jednym z osadzonych w opolskim areszcie śledczym. Podczas kontroli odzieży funkcjonariusze udaremnili próbę przemytu. Jak się okazało, kobieta próbowała wnieść na teren zakładu telefon komórkowy, alkohol, a także leki przeciwbólowe i naboje z atramentem.
Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę w opolskim areszcie śledczym. Przed wejściem na teren jednostki odwiedzająca osadzonego kobieta została poddana kontroli odzieży i obuwia.
Funkcjonariusze znaleźli schowany za paskiem jej spódnicy telefon komórkowy oraz butelkę z cieczą, która miała przypominać charakterystyczny zapach alkoholu.
ZOBACZ: Zagłodził prawie 4 tys. kaczek. 40-latek trafił do aresztu
"Późniejsza kontrola osobista pozwoliła również na znalezienie 18 sztuk tabletek oraz 12 nabojów z atramentem ukrytych w staniku. Wstępne badanie alkomatem wykazało obecność alkoholu w znalezionym płynie" - informują funkcjonariusze z Opola.
Badanie narkotestem wykluczyło obecność substancji odurzających w tabletkach. Okazało się, że to leki przeciwbólowe.
Znalezione przedmioty zabezpieczono, a dyrektor jednostki wszczął czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Czytaj więcej