Wznowiono produkcję w fabryce koło Turku. We wtorek pożar zniszczył tam halę produkcji pianki
750 pracowników hali produkcyjnej w Malanowie w Wielkopolsce musiało we wtorek natychmiast opuścić fabrykę. Z pożarem hali, w której produkowana jest pianka do mebli ogrodowych, walczyło ponad 200 strażaków. Już w niecałą dobę po zdarzeniu w zakładzie wznowiono produkcję. Z ustaleń Polsat News wynika, że pracownikom nie grożą zwolnienia spowodowane zniszczeniem pomieszczeń.
Strażacy zgłoszenie o pożarze hali zakładu Sun Garden otrzymali we wtorek ok. 15:30. Obiekt znajduje się w kompleksie, który fabryka zajmuje przy wjeździe do Malanowa. Jest tam wiele budynków i hal. Ogień pojawił się w hangarze, w którym trwała produkcja pianki do mebli.
ZOBACZ: Strażacy spóźnili się do pożaru, bo dyżurny poszedł do toalety
Na miejsce przyjechali strażacy m.in. z Kalisza, Koła i Ostrowa Wielkopolskiego. Przyjechały także jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z całej okolicy. Łącznie 54 zastępy. Ratownicy używali m.in. sprzętu chroniącego drogi oddechowe.
Pożar objął środkową halę o powierzchni 2,5 tys. metrów kw. - Łączna powierzchnia wszystkich hal to prawie 90 tys. metrów kw. Udało się strażakom zamknąć pożar w obrębie jednej hali - powiedział mł. bryg. Jarosław Zamelczyk z Wielkopolskiej Straży Pożarnej.
Potężny pożar zakładu Sun Garden w Malanowie w powiecie tureckim w woj. Wielkopolskim ! Na miejsce jada straże z Turku i Kalisza. pic.twitter.com/AJQ3iowyrU
— Krzysztof Grabowski (@KrzysGrabowski) January 14, 2020
Dogaszanie pożaru trwało do godzin porannych. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
WIDEO: Materiał "Wydarzeń" o pożarze w zakładzie.
Firma jest największym pracodawcą w regionie. Pracuje tam 2,5 tys. osób. Wiele z nich dojeżdża do pracy z okolicznych miejscowości. Tak duży pożar wywołał zaniepokojenie pracowników i ich rodzin, którzy w mediach społecznościowych obawiali się zwolnień związanych z ograniczeniem działalności zakładów po pożarze.
- Nie ma zagrożenia produkcji - powiedział w środę Dariusz Kałużny, starosta powiatu tureckiego.
Produkcja w zakładzie ruszyła o godz. 14 - poinformował samorządowiec, który powiedział reporterce Polsat News, że żadne z miejsc pracy nie jest zagrożone.
Czytaj więcej