Tokarczuk wraca do pisania. "Wyjeżdżam, by zaszyć się w leśnej głuszy"
"Teraz wyjeżdżam, by zaszyć się w leśnej głuszy i robić to, co lubię i umiem, czyli pisać" - napisała w mediach społecznościowych noblistka. W grudniu Tokarczuk powiedziała Tomaszowi Lejmanowi z Polsat News, że od dwóch miesięcy nie pisze, ponieważ jej kalendarz jest wypełniony. - Mam nadzieję, że za jakiś czas będę wyrzucona na brzeg pisarski - mówiła wówczas.
O swojej decyzji Olga Tokarczuk poinformowała na oficjalnym profilu na Twitterze.
"Kochani, nie mam zaplanowanych żadnych dalszych spotkań w tym roku. Być może jakieś zaplanujemy i ogłosimy w ciągu najbliższych miesięcy, ale nie wcześniej niż na lato. Teraz wyjeżdżam, by zaszyć się w leśnej głuszy i robić to, co lubię i umiem, czyli pisać" – zdradziła.
Kochani, nie mam zaplanowanych żadnych dalszych spotkań w tym roku. Być może jakieś zaplanujemy i ogłosimy w ciągu najbliższych miesięcy, ale nie wcześniej niż na lato. Teraz wyjeżdżam, by zaszyć się w leśnej głuszy i robić to co lubię i umiem, czyli pisać 😊 #OlgaTokarczuk
— Olga Tokarczuk official (@tokarczuk_olga) January 15, 2020
Tokarczuk jest laureatką literackiej Nagrody Nobla za rok 2018. Pisarka przyjęła dyplom i medal noblowski z rąk króla szwedzkiego Karola XVI Gustawa.
ZOBACZ: Tokarczuk do kobiet: naprawdę wygrałyśmy Nobla
Nagroda dla Tokarczuk to pierwszy literacki Nobel dla Polaka od 23 lat, gdy w 1996 r. otrzymała go Wisława Szymborska.
Nagroda za "wyobraźnię narracyjną"
Jak podała Szwedzka Akademia, Tokarczuk otrzymała nagrodę "za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia".
Tokarczuk jest autorką m.in.: "Podróży ludzi Księgi", "Prawieku i innych czasów", "Gry na wielu bębenkach", "Prowadź swój pług przez kości umarłych", "Ksiąg Jakubowych" oraz "Biegunów", za którą w 2018 r. otrzymała międzynarodową Nagrodę Bookera.
Czytaj więcej